Podwyżki dla nauczycieli, jak ustalił Związek Nauczycielstwa Polskiego podczas negocjacji z resortem edukacji, mają wzrosnąć od 83 zł do 114 zł od września. - Każda złotówka dołożona do pensji nauczyciela wiąże się z tym, że wszyscy o tym muszą mówić. A przecież ta grupa zawodowa jest jedną z najsłabiej uposażonych – komentował ten fakt Sławomir Broniarz. Zaznaczył, że zapewne są osoby zarabiające mniej niż nauczyciele, ale młody pedagog dostaje zaledwie 2310 zł brutto.
Broniarz podkreślał, że wzrosnąć muszą również pensje dla doktorantów i młodych pracowników naukowych, nauczycieli akademickich. Dodaje, że wynagrodzenia dla tej grupy nie mogą zależeć od decyzji rektora, który opiera ją na kondycji finansowej uniwersytetu.
Dodał, że do ZNP zgłaszają się doktoranci z Warszawy i Krakowa, którzy pytają, czy mogą stworzyć przy związku agendę, która mogłaby reprezentować ich interesy. 8 maja ZNP ma zamiar zorganizować spotkanie z Radą Szkolnictwa Wyższego i młodymi naukowcami i zająć się tym problemem. Dodał, że do związku należy autonomiczna wobec niego Rada Szkolnictwa Wyższego i Nauki, która skupia pracowników naukowych i związek będzie skłaniał ich, by zajęli się w szczególny sposób doktorantami. Według niego to bardzo ważna inwestycja w polską naukę.
Sławomir Broniarz mówi, że średnia wieku polskich naukowców jest stosunkowo duża, a poziom nauki się nie poprawi bez finansowych środków dla młodych osób.
Jeśli będą podwyżki dla pracowników naukowych, to 2013 rok będzie podwyżek dla nauczycieli? - Byłoby to bardzo trudne i w sensie finansowym i emocjonalnym – powiedział Broniarz. Dodał, że we wtorek ZNP zgłosił pytanie w sprawie sposobu prac nad wzrostem wynagrodzeń w 2013 roku. - Mirosław Sielatycki, który przewodził zespołowi ministerialnemu przyjął to do wiadomości i 17 kwietnia odbędą się kolejne rozmowy – poinformował.
Broniarz uważa, że podwyżek dla nauczycieli nie można sytuować „w kolizji” do podwyżek pracowników szkół wyższych. Uczelnie rządzą się innymi prawami.
agkm
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>