Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 22.04.2012

Francuzi wybierają prezydenta

Główni rywale to ubiegający się o reelekcję Nicolas Sarkozy i lider socjalistów François Hollande. Sondaże wskazywały na Hollande’a jako faworyta wyścigu.
Nicolas Sarkozy na wiecu wyborczymNicolas Sarkozy na wiecu wyborczym lafranceforte.fr

Czytaj więcej na temat wyborów prezydenckich we Francji >>>

O najwyższy urząd w państwie ubiega się w pierwszej turze 10 kandydatów. Lokale wyborcze otwarte są między godziną 8 a 18, w dużych miastach do godziny 20. Druga tura jest bardzo prawdopodobna, planowana jest na 6 maja.

W sondażach prowadził Hollande, bezskutecznie próbował dogonić go Sarkozy. Dalsze miejsca w zajmują: szefowa skrajnie prawicowego Frontu Narodowego Marine Le Pen, proeuropejski centrysta François Bayrou, przewodniczący Ruchu Demokratycznego i Jean-Luc Mélenchon, przedstawiciel Frontu Lewicy.

Pozostałych pięciu kandydatów to: Eva Joly, ekolożka i eurodeputowana Zielonych, prawicowy deputowany, określający się jako gaullista Nicolas Dupont-Aignan, nauczycielka Nathalie Arthaud i robotnik Philippe Poutou, którzy reprezentują dwie konkurujące partie trockistowskie - Walkę Robotniczą i Nową Partię Antykapitalistyczną oraz kandydat niezależny Jacques Cheminade, deklarujący wolę walki ze "światowymi oligarchiami".

W kampanii w sumie około 30 procent poparcia udało się zgromadzić kandydatom radykalnym, iż prawej, i z lewej strony. Chodzi o Marine Le Pen i Jean-Luc Mélenchona. Marine Le Pen jest córką wieloletniego przywódcy Frontu Narodowego. Prezentuje program nacjonalistyczny i eurosceptyczny. Jej hasło wyborcze to: "Głos ludu, duch Francji". Unię Europejską określa jako "nowy Związek Radziecki". Prognozuje rewolucję społeczną we Francji, spowodowaną między innymi obecnością silnej muzułmańskiej mniejszości, która jej zdaniem, cieszy się większymi przywilejami niż rodowici Francuzi. Największe poparcie ma wśród młodych osób. Opowiada się za ochroną francuskiej gospodarki, wyjściem ze strefy euro i radykalnym zaostrzeniem polityki imigracyjnej. Chce preferencji w zatrudnianiu Francuzów, podniesienia płacy minimalnej oraz obniżenia wieku emerytalnego do 60 lat przy 40-letnim stażu pracy. Zamierza walczyć z ideą rolnictwa wspólnotowego oraz domaga się promowania rolnictwa francuskiego. Jest stanowczą przeciwniczką małżeństw homoseksualnych. Politykę zagraniczną chce oprzeć na osi Paryż - Berlin - Moskwa. Proponuje założenie "Unii paneuropejskiej" z Rosją i Szwajcarią, bez Turcji.

Jean-Luc Mélenchon jest najpoważniejszym reprezentantem elektoratu lewicowego, przeciwnego globalizacji i intergracji europejskiej. W razie wygranej obiecuje całkowitą przebudowę Unii Europejskiej i wyjście ze struktur NATO. Chce przywrócenia 35-godzinnego tygodnia pracy przy jednoczesnym podnoszeniu płacy minimalnej. Zamierza promować spółdzielnie i ich przedstawicieli na rynkach krajowych. Proponuje skrócenie wieku emerytalnego do 60 roku życia oraz spłacanie długu publicznego z opodatkowania najbogatszych. Chce ujednolicenia programu szkolnego, niezależnie od profilu szkoły. Domaga się również reformy Konstytucji i wpisania do niej prawa do aborcji oraz prawa do decydowania o zakończeniu swojego życia. Pary jednopłciowe mają mieć prawo do zawarcia małżeństwa i adopcji dzieci. Domaga się też zniesienia konkordatu.

Centrowy François Bayrou w kwestiach ekonomicznych proponuje między innymi konstytucyjny zakaz deficytu budżetowego, zarezerwowanie 20 procent publicznych kontraktów dla małych przedsiębiorstw, zniesienie podatku spadkowego dla fortun mniejszych niż 200 tysięcy euro oraz zmniejszenie obciążeń socjalnych dla pracy w nadgodzinach. Chce też zredukować administrację i obciąć budżet kancelarii prezydenta o 20 procent. W kwestiach europejskich proponuje między innymi stworzenie unijnej polityki imigracyjnej oraz ponowne referendum w sprawie nowego tekstu eurokonstytucji.

IAR/agkm

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>