Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 22.04.2012

"Sarkozy zraził wyborców stylem bling-bling"

Kolacje z finansjerą, chowanie przed wyborcami zegarka wartego 55 tys. dolarów, styl ostentacyjnego luksusu, tzw. bling-bling : to nie podobało się wyborcom w kryzysie - uważa dziennikarz Bernard Margueritte.
Nicolas SarkozyNicolas Sarkozylafranceforte.fr

Od rana Francuzi wybierają prezydenta. O najwyższy urząd w państwie ubiega się 10 kandydatów.Główni rywale to: walczący o reelekcję Nicolas Sarkozy i lider socjalistów François Hollande.

Zdaniem komentatorów, najwięcej głosów w pierwszej turze otrzyma kandydat socjalistów. Bernard Margueritte, publicysta i wieloletni korespondent francuski w Polsce mówi, że Nicolas Sarkozy skutecznie zraził do siebie Francuzów już na początku swojej kadencji. – Zaczął niefortunnie, bo spotkał się ze swoimi zwolennikami po wyborach w 2007 roku w luksusowej restauracji w Champs-Élysées z ludźmi finansjery. Potem była podróż jachtem, też biznesmena – opowiada dziennikarz. - Ten bling-bling nie bardzo się podobał, szczególnie w okresie kryzysu – dodał.

Bernard Margueritte przypomniał też "sprawę z zegarkiem" Sarkozy'ego, podczas wiecu wyborczego, którą szeroko komentowały francuskie media. – Sarkozy ściskał ręce swoich zwolenników .W pewnym momencie zatrzymał się i schował zegarek do kieszeni. Okazało się, że to zegarek Patek Philippe. który kosztuje 55 tysięcy dolarów. To są małe rzeczy, ale w czasie dużego bezrobocia, nie może się to podobać – powiedział.

Również niemal wszystkie przedwyborcze sondaże dają zwycięstwo w pierwszej turze wyborów prezydenckich we Francji Francois Hollandowi. Jeśli dziś żaden z kandydatów nie uzyska wystarczającej liczby głosów, 6 maja odbędzie się druga tura.

IAR/agkm

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>