Poczta Polska wysłała w 2011 r. do urzędów skarbowych ok. 1,4 tys. tytułów wykonawczych dotyczących zaległości we wnoszeniu abonamentu rtv. Urzędy wyegzekwowały zadłużenie z 459 z nich.
Konstytucyjność ustawy o opłatach abonamentowych potwierdził w marcu 2010 r. Trybunał Konstytucyjny. Uznał on, że egzekucja administracyjna - zarówno opłaty karnej za używanie niezarejestrowanego odbiornika, jak i należności z tytułu abonamentu - jest dopuszczalna i możliwa na podstawie obowiązującego prawa.
Zgodnie z prawem Poczta Polska uprawniona jest do poboru abonamentu oraz egzekwowania zaległości. Jej pracownicy mogą kontrolować wykonywanie obowiązku rejestracji odbiorników.
Osoby, które używają niezarejestrowanego odbiornika muszą liczyć się z nałożeniem na nie opłaty w wysokości stanowiącej trzydziestokrotność miesięcznej opłaty abonamentowej, wynoszącej dziś po 555 zł.
Przedstawiciele KRRiT oraz publicznych mediów wielokrotnie oceniali, że Poczta nie wywiązuje się ze swoich ustawowych obowiązków należycie.
Abonament regularnie płaci obecnie niespełna milion na ok. 13 mln istniejących w Polsce gospodarstw domowych. Regularnie płacących odbiorców instytucjonalnych jest zaledwie 175 tys.
2,1 mld zł. Tyle sięgają zidentyfikowane zaległości Polaków z tytułu abonamentu.
Do abonentów zalegających z opłatami Poczta wysłała w 2011 r. prawie 581,5 tys. zawiadomień o zaległościach z informacją, że w przypadku braku uregulowania należności zostanie wszczęte postępowanie egzekucyjne – wynika ze sprawozdania KRRiT za ub.rok.
Zobacz serwis specjalny: ABONAMENT>>>
Rzecznik Poczty Polskiej Zbigniew Baranowski poinformował, że w związku z zajętym przez MF stanowiskiem spółka planuje zwiększyć liczbę prowadzonych kontroli rejestracji odbiorników, jak też liczbę wystawianych tytułów wykonawczych za zadłużenie w opłatach abonamentowych.
Zgodnie z prawem kontrole rejestracji odbiorników mogą być prowadzone przez pracowników Poczty w godz. 8-20.
Przed wejściem do lokalu abonenta kontroler powinien przedstawić cel swojej wizyty, okazać upoważnienie podpisane przez kierownika jednostki pocztowej i legitymację służbową, a na żądanie kontrolowanego - także dowód osobisty. Gdy abonent nie życzy sobie wizyty kontrolera w mieszkaniu, wystarczy, że przedstawi mu dowód zarejestrowania odbiornika. Jeśli mimo okazania dokumentów kontroler nie zostanie wpuszczony do lokalu, to odstępuje od kontroli i sporządza stosowny protokół z określeniem przyczyny uniemożliwiającej wykonanie zadania.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
(pp)