"Oszczerstwo": świat od tego odchodzi, a Ukraina wprowadzi?

Z pomysłem wprowadzenia kar za oszczerstwo wystąpił jeden z deputowanych rządzącej Partii Regionów. Ustawę przyjęto w zeszłym miesiącu w pierwszym czytaniu. Spotkała się ona z protestem organizacji pozarządowych i pracowników mediów. Pod koniec zeszłego tygodnia największe tygodniki wyszły z pustymi, białymi, stronami tytułowymi.
Dziś z kolei dziennikarze przyszli przed siedzibę Rady Najwyższej z białymi transparentami. Bohdana Kostiuk z radia Swoboda powiedziała, że wprowadzenie kar grzywny, a nawet 5 lat więzienia za oszczerstwo zniszczy media. Ucierpią na tym przede wszystkim dziennikarze śledczy, polityczni i piszący o partiach i organach władz lokalnych. Eksperci zwracają uwagę, że może to zniszczyć nawet kronikę towarzyską.
Postulaty dziennikarzy popiera także opozycja. Rada Najwyższa ma jutro rozpatrywać unieważnienie przyjętej w pierwszym czytaniu ustawy. Jeżeli to się nie uda, będzie ona rozpatrywana po raz drugi 16 października.

Galeria: dzień na zdjęciach >>>

sg