Informacje takie przekazali nieoficjalnie korespondentce Polskiego Radia europejscy urzędnicy. Chodzi o doniesienia niemieckiego tygodnia „Der Spiegel”, że Stany Zjednoczone podsłuchiwały i szpiegowały unijne biura i unijnych dyplomatów.
To będzie pierwsza debata w gronie przedstawicieli krajów członkowskich na temat doniesień o szpiegowaniu instytucji unijnych przez Amerykanów, co bardzo wzburzyło cześć europejskich polityków.
Unijni ambasadorowie już wcześniej chcieli się zająć pierwszymi rewelacjami byłego pracownika CIA Edwarda Snowdena. Kilka tygodni temu ujawnił on, że amerykański wywiad masowo inwigilował zagranicznych internautów. Potem Snowden ujawnił też, że Agencja Bezpieczeństwa Narodowego USA podsłuchiwała rozmowy telefoniczne w przedstawicielstwach Unii Europejskiej w Waszyngtonie i Nowym Jorku. Amerykańskie służby miały też kontrolować komunikację elektroniczną unijnych dyplomatów.
Kolejne informacje o szpiegowaniu, sprowokowały apele, by Unia Europejska zawiesiła rozmowy ze Stanami Zjednoczonymi na temat umowy o wolnym handlu, do czasu wyjaśnienia sprawy. Apelowali o to między innymi europosłowie. Tymczasem Komisja Europejska uważa, że rozmów nie należy wstrzymać i mają one ruszyć już w przyszłym tygodniu. Zastrzega natomiast, że będzie domagać się przejrzystości, bo - jak mówi - do zakończenia negocjacji potrzebne jest wzajemne zaufanie.
O Snowdenie i aferze PRISM - tu zobacz więcej>>>
mc
