Huragan Christian przesunął się w poniedziałek znad Wielkiej Brytanii nad Niemcy północne. "Na terenie Szlezwiku-Holsztyna, kraju związkowego graniczącego z Danią, wiatr wiał z rekordową prędkością ponad 170 km na godz." - poinformowała Niemiecka Służba Meteorologiczna DWD.
Silny wiatr szaleje na północy Polski. Na szczęście nie ma ofiar>>>
W Goehl pod Oldenburgiem w Holsztynie zginęła 66-letnia kobieta przygnieciona przewróconym przez wiatr murem, którym ogrodzona była jej posesja. W Gelsenkirchen w Nadrenii Północnej-Westfalii na jadący samochód spadło drzewo - zginął kierowca i nieletni pasażer. Do podobnych zdarzeń doszło w okolicach Schortens na terenie Dolnej Saksonii - drzewo zabiło kierowcę-kobietę i we Flensburgu - tu ofiarą był mężczyzna. W niedzielę na jeziorze pod Kolonią zginął żeglarz w łodzi przewróconej silnym podmuchem wiatru. W okolicach Sundern w Nadrenii Północnej utonął wędkarz. Straż pożarna przypuszcza, że silna fala wywróciła jego łódkę.
W północnej części Niemiec doszło do poważnych zakłóceń w komunikacji. W Szlezwiku-Holsztynie zawieszono ruch pociągów regionalnych. Na trasach Berlin-Hanower i Berlin-Hamburg z powodu silnego wiatru wiele pociągów miało opóźnienia. Zakłócenia wystąpiły także w Meklemburgii. Na lotnisku w Duesseldorfie odwołano część lotów. W Hamburgu z powodu wichury 1,3 tys. pasażerów nie mogło przez dłuższy czas opuścić maszyn po lądowaniu.
Ze względu na wichurę zamknięta została w okolicach Helmstedt na terenie Dolnej Saksonii autostrada A2, ważna arteria łącząca Polskę z Niemcami Zachodnimi. Wyrwane przez podmuch wiatru drzewo spadło na linię elektryczną. Odcinek autostrady pomiędzy Helmstedt-West a Rennau został zamknięty do odwołania. W obu kierunkach utworzył się długi zator.
Zepchnięty przez wiatr do rowu tir na niemieckiej autostradzie. Fot. PAP/EPA/BODO SCHAKOW
Cztery ofiary śmiertelne w Wielkiej Brytanii
Wichura, która przeszła nad Anglią spowodowała spore straty materialne. Są też ofiary śmiertelne. 17-letnia dziewczyna zginęła, kiedy drzewo runęło na przyczepę, w której spała. Pięćdziesięciokilkuletni mężczyzna zginął podczas jazdy samochodem, gdy na pojazd zwaliło się przydrożne drzewo. Wcześniej poinformowano o śmierci 14-latka, który lekkomyślnie brodził na plaży przy wysokiej fali, oraz o śmierci kajakarza, którego kajak wywrócił się na wzburzonej rzece.
Wichura pozbawiła energii 270 tys. domów i mieszkań i sparaliżowała transport na południu Anglii oraz komunikację miejską w Londynie. Media obiegły zdjęcia rozchybotanego na wietrze samolotu, który w ostatnim momencie zrezygnował z lądowania na Heathrow. Jak podano, na tory kolejowe zwaliło się ponad 100 drzew, blokując ruch. W Londynie zwalone drzewo spowodowało wybuch instalacji gazowej, który zniszczył jeden dom i uszkodził trzy sąsiednie. Zamknięte zostały mosty na autostradach M48 i M25.
Powalone przez wiatr drzewa w Londynie (Wielka Brytania). Fot. PAP/EPA/TAL COHEN
60 tys. gospodarstw bez prądu we Francji
We Francji wichury pozbawiły prądu 60 tys. gospodarstw. Wiatr wiejący z szybkością dochodzącą do 140 km na godz. uderzył w brzegi Bretanii. Z nieco mniejszą prędkością nawałnica szalała nad wybrzeżem normandzkim. Meteorolodzy ostrzegają, że żywioł może teraz dotknąć inne rejony północnej Francji, w tym tereny położone nad ujściem Sommy i region Pas-de-Calais. W okolicach Lille ogłoszono trzeci w czterostopniowej skali poziom zagrożenia. Huragan łamie drzewa, uszkadza linie elektryczne, zrywa dachy.
Strażacy mieli ręce pełne roboty w Brukseli
W Belgii wichury spowodowały chaos na drogach, kolejach i w powietrzu. Wiatr wiejący z prędkością prawie 100 km na godz. wyrządził też wiele zniszczeń. Uszkodzone są dachy, kominy i fasady budynków, przygniecione konarami drzew samochody. W samej tylko Brukseli strażacy musieli interweniować ponad 300 razy. Ponieważ silne wiatry wciąż wieją w belgijskiej stolicy, wszystkie parki, cmentarze i wejścia do lasów są zamknięte.
Dania: prędkość wiatru do 165 km/godz.
W Danii ogłoszono komunikaty wzywające mieszkańców rejonów szczególnie zagrożonych huraganem, podczas którego prędkość wiatru może osiągnąć w porywach nawet 165 km na godz., by nie opuszczali domów. Wichura dotrze również nad Bałtyk. Z tego powodu już zapowiedziano zawieszenie rejsów łączących duńską wyspę Bornholm, leżąca niecałe 100 km na północy zachód od Kołobrzegu, z brzegami Szwecji i Danii.
We wtorek w północnej Danii zginął mężczyzna, którego samochód uderzył w powalone przez wiatr drzewo. To drugi wypadek śmiertelny, spowodowany przez huraganowe wiatry, do jakiego doszło w tym kraju w ciągu ostatnich dwóch dni. W poniedziałek na północy kraju spadająca dachówka zabiła mężczyznę.
Paraliż komunikacyjny w Szwecji
W południowej Szwecji władze zdecydowały się na odwołanie wielu połączeń kolejowych ze względu na niebezpieczeństwo zerwania przez wiatr lub padające drzewa trakcji elektrycznej. Na dziewięciu kierunkach łączących Göteborg z innymi miastami pociągi mają zastąpić autobusy. Odwołano ponadto kilka połączeń promowych pomiędzy Szwecją a Niemcami. Zapowiedziano też zakłócenia w międzynarodowym ruchu lotniczym zalecając pasażerom śledzenie stron internetowych poszczególnych lotnisk włącznie z portami w Sztokholmie i w Kopenhadze.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk
