Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 01.12.2013

Przewodniczący rosyjskiej Dumy: na Ukrainę wywierana jest bezprecedensowa presja

O wywieranie owej "bezprecedensowej presji" na Ukrainę przewodniczący Dumy Państwowej, Siergiej Naryszkin, oskarżył kraje zachodnie.
Rządowa gazeta jest zaskoczona polskimi zapowiedziami wzmocnienia siły obronnej na naszej wschodniej granicyRządowa gazeta jest zaskoczona polskimi zapowiedziami wzmocnienia siły obronnej na naszej wschodniej granicy Wikipedia/Dmitry Azovtsev

Cytowany na stronie internetowej dziennika "Kommiersant" szef niższej izby rosyjskiego parlamentu oznajmił, że "urzędnicy europejscy najwyższej rangi" stale byli obecni nie tylko na posiedzeniach Rady Najwyższej ukraińskiego parlamentu, lecz także jej komitetów, a nawet grup roboczych.
Protesty na Ukrainie. Zobacz co się działo w Kijowie [wideo]>>>
Siergiej Naryszkin zaapelował do Ukrainy o przyłączenie się do Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej, którą do końca przyszłego roku chcą utworzyć Federacja Rosyjska, Białoruś i Kazachstan". - Drzwi eurazjatyckiej integracji zawsze będą otwarte dla Ukrainy - zadeklarował.
Natomiast przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Dumy Aleksiej Puszkow oświadczył, że Unii Europejskiej nie udało się odizolować Rosji od Partnerstwa Wschodniego. "UE chciała odizolować nas od Partnerstwa Wschodniego. Nie udało się. Rosja wywarła bezpośredni wpływ na szczyt w Wilnie, była jego faktycznym uczestnikiem" - napisał Puszkow w niedzielę na Twitterze.
Z kolei doradca prezydenta FR ds. gospodarczych Siergiej Głazjew ocenił, że podpisując z Unią Europejską umowę o stowarzyszeniu, Ukraina "przeszłaby pod jurysdykcję UE".
O sytuacji na Ukrainie - tu zobacz więcej>>>
Demonstracje na Ukrainie
W niedzielę na głównym placu ukraińskiej stolicy, Majdanie Niepodległości, odbywa się proeuropejska i antyrządowa demonstracja. Według organizatorów bierze w niej udział kilkaset tysięcy osób. Protestujący, głównie mieszkańcy stolicy, krzyczą: "Precz z bandą!", a także inne hasła wzywające do obalenia prezydenta Wiktora Janukowycza. Wyrażają też swój sprzeciw wobec sobotniej akcji milicji i oddziałów specjalnych Berkut.
Protesty w Kijowie: szturm na administrację Janukowycza [relacja na żywo]>>>
W sobotę nad ranem na Majdan Niepodległości w Kijowie wkroczyli milicjanci Berkuta, którzy rozpędzili demonstrację, bijąc ludzi pałkami i rozpylając gaz łzawiący. Rannych zostało kilkadziesiąt osób, w tym dwóch obywateli polskich. W sobotę późnym popołudniem w Kijowie ponownie zebrały się tłumy, które domagały się tym razem zmiany władzy.

x-news.pl, TVN24

"Zrobię wszystko, by zbliżyć Ukrainę z UE"
Protesty na Ukrainie rozpoczęły się 21 listopada, kiedy to rząd ogłosił, że wstrzymuje przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Podpisanie miało nastąpić na ubiegłotygodniowym szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie.

Decyzję o zamrożeniu relacji z Brukselą podjął prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz. W niedzielę, przed demonstracją powiedział, że "zrobi wszystko co zależy od niego, żeby przyspieszyć proces zbliżania Ukrainy z Unią Europejską".
"Ukraina dokonała własnego wyboru geopolitycznego. Jesteśmy Europejczykami i nasza droga została określona przez historię. Jednocześnie nasze państwo, o czym jestem głęboko przekonany, powinno się integrować ze wspólnotą narodów europejskich jako równy partner, który będzie szanowany i z którym będą się liczyć" - czytamy w oświadczeniu prezydenta.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, PAP, kk

''