Dzisiaj w sejmie rozpoczęła się dyskusja na temat pakietu ustaw zdrowotnych. Mają wprowadzić istotne zmiany w funkcjonowaniu służby zdrowia, między innymi, zapobiegać zadłużaniu się placówek medycznych.
- To jest projekt obejmujący bardzo szeroki aspekt. Od zmian w podmiotach, które istnieją, czyli zakładach opieki zdrowotnej, poprzez prawa pacjenta aż do kwestii refundacji leków. Ostatnim aspektem reform jest informacja w ochronie zdrowia, ustawa, która od wielu lat nie została wprowadzona – mówi Maciej Orzechowski z PO.
Według opozycji projekty te są niebezpieczne dla pacjentów i niekorzystne dla całego systemu.
- Będzie jeszcze gorzej niż teraz. Nastąpi komercjalizacja wszystkich zadłużonych szpitali. Te spółki już na wstępie będą miały garb obciążeń finansowych. Limity i tak pozostaną te same, co w tej chwili, czyli niewystarczające. Nadwykonania zostaną zredukowane, bo przedsiębiorstwo nie będzie brało ich na własny rachunek. Czeka nas destabilizacja systemu – twierdzi Tomasz Latos z PiS.
Według polityka Platformy Obywatelskiej do tej pory nie zostały stworzone metody pozwalające na korzystną dla szpitali komercjalizację. Nowe ustawy mają stanowić także panaceum na ich zadłużenie. - Dzisiaj szpitale korzystają z NFZ w ramach kontraktu. Zawsze, pod koniec roku słyszymy, że szpital wykorzystał pulę pieniędzy dla niego przeznaczoną. Wiemy też, że nasi obywatele zostawiają w niepublicznych placówkach ponad 10 miliardów złotych. Dlaczego te pieniądze nie mogą być zostawione w obecnie funkcjonujących szpitalach – pyta.
Opozycji takie tłumaczenie jednak nie przekonuje. Prawo i Sprawiedliwość zapowiada, że jeśli projekty ustaw nie zostaną poprawione, ugrupowanie będzie ubiegać się o ogólnopolskie referendum w tej sprawie. - Należałoby zapytać Polaków, czy są za utrzymaniem publicznej służby zdrowia – mówi Tomasz Latos.
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
Audycji "Puls Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 17.45. Zapraszamy.
(dmc)