Gość Grażyny Dobroń podkreśla, że gdy zaleca mężczyznom wykonanie badań, spora część z nich rezygnuje. - Ego nie pozwala im na to nie pozwala. Pozostali wykonują testy z milczącą zgodą - wyjaśnił.
Regułą jest, że gdy para ma problemy z poczęciem, to do lekarza zwraca się kobieta. - Po wyeliminowaniu u niej wszystkich możliwych przeszkód, dajemy skierowanie dla mężczyzny. Wtedy kobiety często wyrażają obawę na samą myśl o możliwej reakcji partnera - dodał dr Jacek Tulimowski.
W "Instrukcji obsługi człowieka" ginekolog zwrócił uwagę, że rośnie liczba panów mających problem z płodnością. Przyczyną może być używanie podgrzewanych foteli w samochodach, noszenie w kieszeni telefonu komórkowego oraz ciasnej bielizny, korzystanie z laptopa trzymanego na kolanach, jedzenie śmieciowe, które zaburza wytwarzanie męskich hormonów, a także spędzanie długich godzin za kierownicą, brak snu, stres i wszelkie nieujawnione infekcje.
- Pamiętajmy, że to para stara się o dziecko. Kobiety przygotowują się do ciąży, rzucając palenie, picie mocnej kawy; robią badania. Natomiast mężczyźni, nie czując, że są odpowiedzialni za kreowanie życia, nie zmieniają nic - dodał ze smutkiem.
Audycji "Instrukcja obsługi człowieka" można słuchać od poniedziałku do czwartku o godz. 10.45. Zapraszamy.
(asz)