Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Wiśniewska 10.06.2014

Gaz łupkowy: na razie brak alternatywy dla szczelinowania

Na razie nie znamy innej niż szczelinowanie hydrauliczne metody uwolnienia gazu z łupków, ale szukamy coraz lepszych jej metod - mówił w czasie konferencji naukowej Shale Science specjalista od szczelinowania dr Piotr Kasza z Instytutu Nafty i Gazu.
Jeden z odwiertów gazu łupkowego w PolsceJeden z odwiertów gazu łupkowego w Polsce Karol Karolus/CC

Kasza, który kieruje Zakładem Stymulacji Wydobycia Węglowodorów prezentował we wtorek na konferencji najnowsze osiągnięcia w dziedzinie płynów do szczelinowania. Jak przypominał, podstawą tego procesu jest doprowadzenie do powstania szczelin w skale i wypchnięcie do nich materiału podsadzkowego, tzw. proppantu, dzięki któremu się nie zamkną i będą uwalniać gaz. Na razie nie ma innego pomysłu na wytworzenie szczelin, niż pompowanie płynu pod ciśnieniem - podkreślał.

Gaz łupkowy: polskie złoża są średniej jakości >>>

Kasza zauważył jednocześnie, że największe zasoby węglowodorów znajdują się właśnie w złożach niskiej jakości, wymagających szczelinowania, a stosunkowo niewielkie złoża dobrej jakości zostały już w Polsce wyeksploatowane.
Jak mówił, główne cechy dobrego płynu to niskie opory przepływu, szybka zmiana parametrów w odpowiednim momencie oraz zdolność do powrotu na powierzchnię po szczelinowaniu w jak największym stopniu. Płyn musi być też przyjazny środowisku i tani, a więc bez zbędnych, często kosztownych dodatków - podkreślił.
Najczęściej stosowany płyn to tzw. slickwater - składający się niemal w całości z wody z piaskiem, jednak najlepiej sprawdza się on przy twardych, sztywnych łupkach, które łatwo pękają. Są natomiast plastyczne skały z dodatkami gliny czy iłów, które uginają się przy szczelinowaniu, w których duże szczeliny łatwo się zamykają. Wtedy trzeba stosować dużo proppantu a do jego przeniesienia płyn o radykalnie innych właściwościach.

Prezes Orlen Upstream: Gazu z łupków będzie mniej niż zapowiadano, ale nadal bardzo dużo.

Źródło: TVN24 Biznes i Świat/X-news

PAP, awi