Można? Można. Urzędy i firmy przechodzą na bardziej zrozumiały język
Powszechne mniemanie, że im młodsze dziecko, tym łatwiej nauczy się języka obcego, jest absolutnie słuszne. To nieprawda jednak, że przychodzi mu to bez trudu. – Wydaje nam się, że nie wkłada w to żadnego wysiłku, bo przecież to zabawa. Tymczasem ilość pracy, jaką musi włożyć półtoraroczny maluch – który przecież jest na etapie niewerbalnym – aby zrozumieć język, a potem zacząć się w nim komunikować, jest równa tej, jaką musi włożyć osoba dorosła. Tylko my tego nie widzimy, a dla dziecka to jest także proces całkowicie naturalny – tłumaczy lingwistka Anna Maliszewska, specjalistka od nauczania języków obcych.
06:52 TROJKA Trojka do trzeciej 2021_09_07 13-33-52.mp3 Języki obce bez problemów? (Trójka do trzeciej)
– Nie ma nic takiego jak talent lingwistyczny, są tylko mniej lub bardziej skuteczne metody, i podejście do języka – dementuje powszechny mit specjalistka. – Im bardziej jesteśmy otwarci, im mniej boimy się tego, że słuchamy tego języka, niekoniecznie go rozumiejąc, a potem zaczynamy nim mówić i popełniamy błędy, tym większe są sukcesy – wskazuje.
– U młodszych dzieci lepiej działa immersja, czyli zanurzenie językowe. Wrzucamy dziecko w obcy język i ono już po trzech miesiącach na swoim poziomie kognitywnym rozumie ten język tak samo jak dziecko, dla którego ten język jest językiem ojczystym – wyjaśnia Trójkowy gość. – Im dziecko starsze, tym bardziej będą się nakładać struktury języka ojczystego. W związku z tym inaczej będzie się uczyć 3-latek, 7-latek i 14-latek: wszyscy będą przepuszczać go przez filtr swojego pierwszego języka. A jeśli dziecko ma rok i nie mówi w żadnym języku, "zakłada", że każdy język jest sobie równy – dodaje lingwistka.
– Myślenie w języku obcym przynosi wymierne korzyści, ale zaczynamy to robić dopiero, kiedy mamy podstawy, strukturę do tego myślenia. Co ciekawe, osoby wielojęzyczne często przypisują język do konkretnych osób – mówi Anna Maliszewska. – Czyli jeśli wyobrażam sobie osobę A, z którą zwykle porozumiewam się w języku A, to wtedy w tym języku zaczynam myśleć i mówić. Dokładnie to samo będzie się działo przy osobie B i osobie C – tłumaczy.
Najważniejsza jest jednak motywacja. – Dzieci nie są motywowane przez język: motywuje je to, co robią. Czyli jeśli czytamy im książkę po angielsku, motywuje je sama książka. Natomiast dla dorosłych, osób świadomych, że to jest język obcy, motywacją jest nauka czegoś nowego: języka, który np. pozwala im komunikować się z grupą zupełnie nowych ludzi – wyjaśnia lingwistka. – Więc idealnym wyjściem jest, gdy mamy jakąś pasję i rozwijamy ją w obcym języku.
***
Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Piotr Łodej
Data emisji: 07.09.2021
Godzina emisji: 13.33
pr