Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Agnieszka Paciorek 29.09.2011

Test gry: Mass Effect 2

– Jeśli chodzi o action RPG-i jest to fabularne mistrzostwo świata – ocenia Leszek Smosarski.
Mass Effect 2Mass Effect 2 mat. promocyjne

Ta gra dostępna jest na naszym rynku już od jakiegoś czasu. Kuba Marcinowicz i Leszek Smosarski postanowili ją jednak przypomnieć słuchaczom Czwórki z uwagi na fakt, że na początku przyszłego roku światło dzienne ujrzy kolejna jej odsłona.

– Z kolonii ludzkich na obrzeżach galaktyki znikają osadnicy. Główni bohaterowie postanawiają zająć się rozwiązaniem tej sprawy. Muszą jednak pamiętać, że gdzieś tam w oddali trzeba uważać na inwazje Żniwiarzy – streszcza fabułę Leszek Smosarski z Electronic Dreams. Jak przyznaje nasz ekspert od gier, w Mass Effect 2 jest mnóstwo wątków pobocznych i jeden główny, wszystkie doskonale rozbudowane. – To wszystko sprawia, że jest to fabularne mistrzostwo świata – podkreśla gość "Czwartego wymiaru".

Warto dodać, że z powodu braku pierwszej części Mass Effect na Konsolę PlayStation 3, w dwójce można znaleźć interaktywny komiks, który pozwala poznać wcześniejsze losy bohaterów.

Ocena za fabułę: 4,5 na 5 gwiazdek.

Zdaniem Leszka Smosarskiego, grafika Mass Effect 2 jest zdecydowanie lepsza od tej w pierwszej odsłonie gry, niemniej jednak wszystkie obiekty i postaci są w mniejszej rozdzielczości niż byśmy sobie tego życzyli. Minusem jest także mała przestrzeń gry, rozgrywa się ona bowiem tylko w paru miejscach.

Ocena za grafikę: 3,5 na 5 gwiazdek.

/
Co do oceny dźwięku to prowadzący i gość Czwórki mieli pewną zagwozdkę. Jak się bowiem okazuje Mass Effect 2, które ukazało się w wersji na Xboxa ma polski dubbing, natomiast wersja na PlayStation 3 jest dostępna tylko w języku angielskim. – Nie wolno tak traktować graczy – apeluje Leszek Smosarski. Niemniej jednak oba dubbingi są na wysokim poziomie i za dźwięk grze zostaje przyznane 4,5 na 5 gwiazdek.

Więcej o czasie zabawy z grą, dodatkach, gratisach i bajerach dowiesz się słuchając rozmowy Kuby Marcinowicza z Leszkiem Smosarskim.

ap (fot. Wojciech Kusiński)