Czwórka
Paulina Jakubowska
21.10.2013
Jedyna taka lotnicza noc
Ogromna Casa, śmigłowce pogotowia ratunkowego, łaziki marsjańskie, symulatory lotu i tunele dynamiczne to tylko niektóre atrakcje, które czekały na zwiedzających podczas 5. Nocy w Instytucie Lotnictwa.
Wikimedia Commons CC
Posłuchaj
-
Piąta Noc w Instytucie Lotnictwa - relacja (Czwórka/Czwarty wymiar)
Czytaj także
Zwykle niedostępny Instytut Lotnictwa raz w roku otwiera swoje bramy dla zwiedzających. W ostatni piątek (18 października) już piąty raz ciekawi lotnictwa mogli tam zajrzeć.
Bardzo ciekawie wypadł pokaz poduszkowców, maszyn bardzo lekkich, w porównaniu z innymi "zabawkami" instytutu. - Poduszkowiec ma stery z tyłu. Przy kierowaniu taką maszyną bardzo ważny jest balans ciałem - mówi Robert Krzemiński, wolontariusz. - Taki poduszkowiec waży około 160 kilogramów - dodaje.
Noc w Instytucie Lotnictwa to jedyna okazja, by zobaczyć to miejsce od kuchni. W specjalnym tunelu zorganizowano pokaz opływu samolotu, czyli jak wytwarza się siła nośna, dlaczego samolot lata.
Najdłuższa kolejka zwiedzających stała do wejścia do CASY, samolotu transportowego. Jak mówią pracownicy Instytutu - CASA występuje w różnych wersjach, w zależności od misji, którą ma wykonać.
Lotnictwo ma wiele wspólnego z kosmonautyką, dlatego podczas Nocy nie zabrakło też łazików marsjańskich.
(pj)