Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Karina Duczyńska 23.01.2013

Nie opłaca się być perfekcjonistą

- Jednym daje poczucie bezpieczeństwa, dla innych jest dobrą wymówką – mówi o perfekcjonizmie psycholog i trener osobisty, Miłosz Brzeziński.
Perfekcjoniści w pracy często się denerwują, są pod ciągłą presjąPerfekcjoniści w pracy często się denerwują, są pod ciągłą presjąGlow Images/East News

Zdaniem gościa Czwórki, perfekcjonizm nie polega na tym, że wykonujemy jakąś czynność doskonale. Bo wciąż wydaje nam się, że nie robimy jej dość dobrze. - Perfekcjoniści są przekonani, że "ratują świat". A tak nie jest, bo przecież w biznesie chodzi o to, by grać w zespole i by cały "team" dzięki nam zdobywał punkty - mówi Brzeziński.

Problem znika, jeśli perfekcjonistą jest… szef. Wówczas to on przejmuje mnóstwo obowiązków swoich podwładnych, bo uważa, że "sam zrobi wszystko najlepiej". Gorzej, jeśli w imię własnych racji każe wszystkim wyrabiać nadgodziny.

- Tacy ludzie biorą jednak tyle na swoje barki, że przestają przestają nadążać, wciąż chodzą zdenerwowani i niezadowoleni - mówi ekspert. - Tymczasem nie da się zrobić wszystkiego perfekcyjnie. Nasz mózg myśli niedoskonale, więc, choćbyśmy, nie wiem jak, się starali, i tak dokona pewnych założeń na podstawie niepełnych danych. Ostatecznie popełnimy błąd.

Więcej życiowych porad Miłosza Brzezińskiego <<<

Według Brzezińskiego w dzisiejszych czasach po prostu nie opłaca się być perfekcjonistą. Dlaczego? Dowiedz się więcej o anatomii perfekcjonizmu i o tym, jak z nim walczyć i jak szukać "wystarczająco dobrych" rozwiązań, słuchając rozmowy z Miłoszem Brzezińskim z audycji "Poranek OnLine".

Miłosz
Miłosz Brzeziński w Czwórce/fot. W.Kusiński

(kd)