Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Ula Kaczyńska 24.04.2013

Wielu Polaków zatraca się w graniu

Totalizator Sportowy jest w Europie najszybciej rozwijającym się operatorem loterii. I to pomimo kryzysu. Czy to znaczy, że my, Polacy jesteśmy hazardzistami?
Wielu Polaków zatraca się w graniuGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Oto portret Polaka - hazardzisty (4 do 4/Czwórka)
  • O fenomenie gier liczbowych i wyścigów konnych rozmawiają eksperci i słuchacze Czwórki (4 do 4/czwórka)
Czytaj także

Na światowym spotkaniu operatorów loterii przedstawiono dane dotyczące polskiego Totalizatora Sportowego. Firma sprzedała zakłady na ponad 3,5 miliarda złotych. Podczas, gdy gry losowe w Europie przeżywają kryzys, Polacy niemalże zatracają się w graniu.

- Pierwszą motywacją do uzależnienia się od gier finansowych są pieniądze - tłumaczy psycholog społeczny, Jacek Santorski. - Na początku grającemu nie chodzi o odstresowanie się, o ulgę czy o przyjemność tylko o to, żeby zdobyć dodatkowe fundusze. Można więc wysnuć teorię, że im bardziej ktoś jest nasycony materialnie tym mniejsze prawdopodobieństwo, że uzależni się od hazardu.

Z najnowszych badań wynika, że w Polsce uzależnionych od hazardu jest ponad 50 tysięcy osób, a liczba ta ciągle rośnie. Jednocześnie eksperci uważają, że popularny Totolotek to najmniej "groźna" gra liczbowa.

- Jestem optymistą i uważam, że wszystko jest dla ludzi, także wyścigi - twierdzi Sławomir Walotek, były trener koni wyścigowych. - Jeśli ktoś lubi ten rodzaj rozrywki i potrzebuje trochę adrenaliny to czemu nie? Poza tym, obserwując tych, którzy na trybunach oglądają gonitwy trudno ocenić, czy ktoś gra za ostatnią koszulę, czy raczej może sobie na to pozwolić.

W plikach dźwiękowych dołączonych do tekstu znajdziesz nagrania z "4 do 4". Posłuchaj dyskusji z udziałem ekspertów oraz materiału reporterskiego Beaty Kwiatkowskiej.

kul