Życie na kartki, czyli shopping w PRL-u
W czasach kryzysu żadna z gospodyń domowych nie śmiała marzyć o skórce pomarańczowej, dlatego do wielkanocnych bab zmyślne panie domu dodawały kandyzowaną marchewkę. A w roli kaparów występowały... niedojrzałe, zielone owoce nasturcji. - Kiedy chciało się gościom zaserwować łososia, farbowało się dorsza przecierem pomidorowym. Z tej ryby robiło się także kotlety, flaki a nawet desery - opowiada dziennikarz i bloger Wojciech Przylipiak.
Z jakich owoców robiono oliwki, w jaki sposób ziemniaki zamieniały się w marcepan, a mortadela w schabowego? Do jakiego deseru używano pieczarek? I jaki napój powstawał z bobu? O tym m.in. w materiale Eli Burzy.