Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Rafał Kątny 18.12.2012

O wyższości Syberii nad studiami prawniczymi

"Było ich trzech, w każdym inna krew, ale jeden przyświecał im cel" - słowa "Autobiografii" świetnie opisują to, co udało się Tomkowi Grzywaczewskiemu i jego kumplom, czyli nieustraszonym zdobywcom Syberii.
Jezioro Kucherla, SyberiaJezioro Kucherla, SyberiaDmitry A. Mottl/commons.wikimedia.org
Posłuchaj
  • W czym Syberia jest lepsza od sądowej sali opowiada Tomek Grzywaczewski
Czytaj także

Wszystko zaczęło się od "Długiego marszu", książki Sławomira Rawicza opisującej autentyczną historię z 1941 roku, kiedy to grupa więźniów pod przywództwem Polaka uciekła z sowieckiego łagru. 70 lat później tytuł ten wpadł w ręce prawnika oraz podróżnika Tomasza Grzywaczewskiego i tak narodził się pomysł projektu "Long Walk Plus Expedition", czyli próby odtworzenia trasy, jaką przed laty przebyli uciekinierzy z Syberii.
- W historii niewiele było tak epickich ucieczek jak ta dowodzona przez Witolda Glińskiego - opowiada autor "Przez dziki Wschód" . - Ale najważniejszym powodem, dla którego postanowiłem podjąć to wyzwanie był fakt, że w Polsce nikt o tej ucieczce nie słyszał. Trafiłem na diament, o którym inni nie mieli pojęcia.
W wyprawie Grzywaczewskiemu towarzyszyli podróżnik Bartosz Malinowski oraz operator Filip Drożdż. W ciągu pół roku przebyli trasę liczącą blisko 8 tysięcy kilometrów i biegnącą m. in. przez tajgę, pustynię Gobi, Mongolię, Tybet i Himalaje. Najczęściej za środek lokomocji służyły im własne nogi, czasami przypadkowo zatrzymane łódki, albo rowery.
- Momentem kluczowym całej podróży było przekraczanie Tampudy - wyjaśnia rozmówca Olgi Mickiewicz i Kamila Jasieńskiego. - Mieliśmy tam poważne problemy i przez cztery dni nie mogliśmy przejść przez rzekę oddzielającą nas od cywilizacji, a zaczynało nam brakować jedzenia. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i pokonaliśmy nurt dzięki naszemu dzielnemu operatorowi .

Po raz pierwszy "Długi marsz" ukazał się w latach 50. XX wieku i został przetłumaczony na 25 języków. W pierwszej dekadzie XXI wieku po książkę sięgnął reżyser Peter Weir i na jej podstawie nakręcił film "The Way Back" (polski tytuł "Niepokonani"). Wyprawa Tomka Grzywaczewskiego także została zarejestrowana na taśmie filmowej w formie dokumentu zatytułowanego "Długi marsz 70 lat później".
O przygotowaniach do wyprawy, kontrowersjach wokół książki Rawicza i przygodzie nad Tampudą dowiesz się słuchając nagrania z audycji "Na cztery ręce" .

kul