Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Agnieszka Kamińska 26.03.2013

"Postulaty Dudy są przeciw interesom większości"

Większość żądań "Solidarności” jest sprzeczna z tym, czego oczekują ludzie w prywatnym sektorze. Duda reprezentuje tylko jedną czwartą zatrudnionych – ocenił w Trójce Bogusław Chrabota.
Postulaty Dudy są przeciw interesom większościPAP/Andrzej Grygiel

Bogusław Chrabota (redaktor naczelny "Rzeczpospolitej") nie widzi zagrożenia strajkowym efektem domina mimo tego, że rząd nie podejmie postulatów protestujących. – ("S") to środowisko reprezentujące 20-25 procent pracujących w tym kraju. Dla całej reszty, pracujących w sektorze publicznym, ich postulaty to abstrakcja. A większość postulatów jest sprzeczna z tym, czego oczekują ludzie w prywatnych firmach, małych i średnich przedsiębiorstwach – ocenił redaktor naczelny „Rz.”. Chrabota uważa też, że Duda sprzeciwiając się umowom śmieciowym, występuje przeciwko interesom pracownikom prywatnych firm.

Maciej Gdula (”Krytyka polityczna”) zaznaczył, że są dwa sezony polityczne: wiosna i jesień, dwa okresy przesilenia politycznego, stąd nadszedł czas strajków. Gdula zauważa, że obecnie Duda stara się powiązać działania związku z szerszymi postulatami społecznymi. Wymienił w tym kontekście sprawę umów śmieciowych. Jak mówi, wynegocjować zmiany mogą tylko zorganizowani pracownicy, którzy powiedzą „nie”. – Duda ich organizuje. To bardzo ważne i chlubne – powiedział Gdula.

- Zaprezentował poglądy z podręcznika myśli XIX-wiecznej – komentował wypowiedź poprzednika Bogusław Chrabota. Redaktor naczelny ”Rz.” stwierdził, że rozumie postulaty Dudy, ale są one „nie do zaakceptowania przez większość zatrudnionych w Polsce”. – Widzę też w nim ten sam dylemat, który miał Wałęsa, czy Krzaklewski, który ciągnie go w stronę polityki – komentował.

”Rzeczpospolita” zamieściła sondaż z 22 marca, z którego wynika, że zaledwie co trzeci Polak popiera wejście do strefy euro. 62 procent jest przeciw wspólnej walucie. Maciej Gdula (”Krytyka polityczna”) ocenia, że problemy zaczeły się w 2009 roku, kiedy kryzys dotarł do UE. – Wtedy Polacy, jeden z najbardziej euro entuzjastycznych narodów, przestraszyli się, że wyobrażenia Polaków o Europie rozsypują się. Euro, które było synonimem stabilności, zaczęło się wydawać zagrożeniem. Ta tendencja się nie odwróciła – powiedział publicysta.

Bogusław Chrabota stwierdził, że euro dla przeciętnego Polaka oznacza "same problemy”. - Codziennie słyszymy w mediach, że euro ma problemy. Stąd przeciętny Polak myśli "póki mam złotówkę, nie muszę dopłacać do długów"(…) Taka mentalność panuje. Czy jest adekwatna, to inna sprawa, tak się myśli – oświadczył. Dodał, że póki nie dojdzie do przebudowy gospodarek w strefie euro, to uczestnictwo Polski w tym gronie nie ma najmniejszego sensu.

Gośćmi audycji byli Maciej Gdula (”Krytyka polityczna”) i Bogusław Chrabota ("Rzeczpospolita")

Rozmawiała Maja Borkowska

agkm