Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Dariusz Adamski 22.01.2020

Antypolska kampania Kremla nabiera rozpędu. "Stalin miał rację, nakazując mord w Katyniu"

Jak donosi portal onet.pl, w pierwszym kanale państwowej rosyjskiej telewizji prezes Instytutu Bliskiego Wschodu, a w latach 2001 - 2004 prezes Rosyjskiego Kongresu Żydów Jewgienij Satanowski powiedział, że Józef Stalin "miał rację", nakazując rozstrzelanie polskich jeńców wojennych w Katyniu. 

Jak czytamy na portalu onet.pl, uwaga Satanowskiego, jednego z czołowych rosyjskich politologów wstrząsnęła nawet prowadzącym program Władimirem Sołowiowem, który w odpowiedzi na słowa nt. Katynia miał stwierdzić, że było to "okropieństwem". Z kolei Satanowski odpowiedział, że to "życie". Znany z brutalnego przerywania swoim gościom prowadzący nie polemizował z tezami politologa - dodaje portal.

Co ciekawe, jak czytamy w artykule, na trzy dni przed wywiadem z Satanowskim w tym samym programie prowadzący wpadł w furię i krzycząc na jednego z gości oskarżył Polskę o zabójstwa sowieckich dyplomatów w okresie międzywojennym.

Jak przypomina portal onet.pl, Sołowiowi chodziło o dwa zabójstwa sowieckich dyplomatów na terenie II Rzeczpospolitej. Pierwsze z nich miało miejsce w 1927 roku na dworcu kolejowym w Warszawie, kiedy przez działacza emigracyjnego Borysa Kowerdę został zastrzelony poseł ZSRR w Polsce Piotr Wojkow. Według zeznań samego Kowerdy zabójstwo miało być zemstą za czerwony terror.

Z kolei do drugiego morderstwa doszło we Lwowie w 1933 roku, kiedy od kul wystrzelonych przez działacza Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów zginął sekretarz konsulatu ZSRR we Lwowie Alieksiej Majlow. Morderstwo to miało być zemstą za zorganizowany przez władze sowieckie głód na Ukrainie.

Jak zaznacza onet.pl, w żadnym z wyżej wymienionych wypadków Polska nie stała za morderstwami.

Cały artykuł dostępny jest pod tym adresem.