Razem z kolegami z wioślarskiej czwórki podwójnej pokonał w tym czasie na nartach biegowych 500 kilometrów.
Zdaniem Marka Kolbowicza, taki trening świetnie przygotowuje do startów na wodzie. Jak wyjaśnił biegi i wioślarstwo są bardzo podobne jak chodzi o styl: i tu i tu nie można szarpać ani niczego robić na siłę, ruchy mają być płynne i swobodne. Dodał, że analogia między czuciem swobody na nartach i za wiosłami „jest nieprawdopodobna”.
Ośrodek, w którym zatrzymali się wioślarze położony był na wysokości 1200 metrów nad poziomem morza. Dzięki specjalnemu urządzeniu ciśnienie w pokojach było jednak takie jak na wysokości 2500 metrów.
Jak zdradził Marek Kolbowicz efekt ten miał swoją cenę w postaci hałasu. Przez rozlegające się w pokoju „syczenie, prychanie i dmuchanie” pierwsza noc była dla wioślarza "koszmarem". Później jednak przyzwyczaił się do głośnej aparatury.
- Czego się nie robi dla ukochanej dyscypliny - zakończył.
Na kolejne zgrupowanie „Kolba” i reszta osady mistrzów olimpijskich i mistrzów świata uda się 10 marca do Portugalii.
600 dni do Londynu to specjalny serwis przygotowany przez Informacyjną Agencję Radiową, Polskieradio.pl i Program III Polskiego Radia. Dziennikarze Polskiego Radia "monitorują" przygotowania piątki znanych polskich sportowców.
Oprócz Marka Kolbowicza są to: Maja Włoszczowska - mistrzyni świata i wicemistrzyni olimpijska w kolarstwie górskim, Monika Pyrek - wicemistrzyni świata w skoku o tyczce, Marek Plawgo - wicemistrz Europy i brązowy medalista mistrzostw świata w biegu na 400 metrów przez płotki oraz mistrz Europy w siatkówce - Michała Ruciak.
gaw