Honda Dog, czyli auto przystosowane do podróżowania z czworonogiem
Pobyt w szpitalu dla nikogo nie jest przyjemny. Szczególnie trudny może być dla najmłodszych, którzy wyrwani spod opieki rodziców muszą odnaleźć się w zimnych, szpitalnych warunkach. Aby oderwać się od rzeczywistości związanej z badaniami, zastrzykami i przyjmowaniem leków dzieci szukają sobie rozrywek i zabawy - bawią się lalkami, walczą z kosmicznymi stworami albo ścigają się po korytarzu.
Honda wpadła na pomysł, jak zagwarantować hospitalizowanym dzieciom frajdę na miarę szpitalnych warunków. Japońska firma stworzyła mały, elektryczny samochodzik, który pozwala na chwilę zapomnieć o zmartwieniach.
Pojazdem mogą kierować sami pacjenci, ale także rodzice lub opiekunowie. Honda Shogo nie osiąga oczywiście zawrotnych prędkości - zaledwie kilka kilometrów na godzinę. Ostatecznie jednak dorosły może ustalić, z jaką prędkością autko będzie pokonywało kolejne metry po szpitalnych korytarzach. Samochodziki trafiły już do kilku szpitali w Stanach Zjednoczonych.
– Stworzyliśmy Shogo, aby pomóc najmłodszym pacjentom w tym trudnym czasie przebywania w szpitalu. To była praca pełna miłości. Jesteśmy szczególnie dumni, że możemy pierwsze egzemplarze przekazać szpitalom w tym sezonie świątecznym – mówi Hundy Liu, kierownik krajowej reklamy samochodów w American Honda.
Shogo zbudowany został z myślą o pacjentach w wieku od 4 do 9 lat i wyposażony w specjalny uchwyt do kroplówek. Do dyspozycji małego kierowcy jest też kochany przez najmłodszych klakson oraz interaktywna tablica rejestracyjna, na której może wyświetlać się imię dziecka, które aktualnie korzysta z pojazdu.
– Każdy, kto był w szpitalu jako dziecko, wie, że nie jest to łatwy czas. Chcieliśmy z całym zespołem złagodzić im ten trudny pobyt i sprawić, że w ich głowach pozostanie choć odrobina dobrych wspomnień – zaznacza Randall Smock, starszy projektant pojazdów w American Honda Motor.
kw
CZYTAJ TAKŻE:
Źródło: Honda