Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Radio kierowców
Piotr Błaszczyk 10.02.2022

Co gubi młodych kierowców, czyli efekt Krugera-Dunninga

Jest to termin znany w branży…psychologicznej. Panowie Justin Kruger i David Dunning z uniwersytetu Cornella (jeden z bardziej prestiżowych uniwersytetów w USA) podczas licznych badań i testów odkryli bardzo interesującą zależność. Jaką? 

Otóż w przypadku obsługi pojazdów mechanicznych, gry w szachy czy tenisa, ignorancja jest częściej przyczyną pewności siebie niż wiedza. W przypadku zdolności, którą każdy może posiąść w większym lub mniejszym stopniu, osoby niekompetentne:

  1. nie dostrzegają swojego niskiego poziomu zdolności;
  2. nie potrafią prawidłowo ocenić poziomu zdolności u siebie;
  3. nie potrafią prawidłowo ocenić poziomu zdolności u innych;
  4. rozpoznają i uznają swój niski poziom zdolności dopiero po odpowiednim treningu danej umiejętności.

Za swe odkrycie obaj naukowcy otrzymali Nagrodę Ig Nobla w 2000 roku. W zasadzie komentarz do powyższego jest (a przynajmniej powinien być) zbędny.

W przypadku szachów czy tenisa grozi nam najwyżej kompromitacja i sromotna przegrana. Za kierownicą zagrażamy już życiu własnemu i innych. Cmentarze pełne są młodych i „genialnych” kierowców. Efekt opisany przez wspomnianych dwóch dżentelmenów jawi się jako jedna z głównych przyczyn wypadków drogowych (i nie tylko).

Efekt Krugera-Dunninga/ J. Gembara Efekt Krugera-Dunninga/ J. Gembara

Jak się przed tym ustrzec? Cóż, sposób jest jeden – nie ufajmy zanadto swoim umiejętnościom. Jeśli właśnie zrobiliśmy prawo jazdy, zasiedliśmy za kierownicą swego pierwszego pojazdu i już po kilku tygodniach czujemy się pewnie i swobodnie, to (punkt 2 powyżej) nie umiemy prawidłowo ocenić poziomu umiejętności u siebie. To przeświadczenie o swej doskonałości jest tym groźniejsze, że w naszej ocenie ma solidne podstawy! Przecież umiemy naprawdę znacznie więcej, niż jeszcze miesiąc temu potrafiliśmy sobie wyobrazić! To prawda. Przypomnijmy sobie naszą naukę pisania. Jacy byliśmy dumni, kiedy mając sześć lat, napisaliśmy swój pierwszy sensowny wyraz. To było spore osiągnięcie, lecz jakże odległe od tego, co wymaga się na maturze. Jako młody kierowca, jeśli w porę nie zdamy sobie z tego zjawiska sprawy, nasze życie i zdrowie będzie w wielkim niebezpieczeństwie.

Kiedy już mamy nasz wymarzony pojazd, zalecam podejść do niego z odpowiednim respektem, niezależnie od pojemności i mocy silnika. W zasadzie tenże respekt odnosi się do najsłabszego ogniwa w zestawie człowiek-maszyna, naszych umiejętności. Wmawiane młodzieży hasła „możesz być kim chcesz i kiedy chcesz” nie mają potwierdzenia w życiu prócz kilku medialnie rozdmuchiwanych przypadków. Zdobywanie nowych umiejętności to żmudny i systematyczny proces wymagający pracy i samokrytycznego podejścia. Dopóki nie zdamy sobie sprawy, że czegoś nie umiemy, nigdy się tego nie nauczymy. Uświadomienie sobie własnej niewiedzy jest bezwzględnie koniecznym warunkiem procesu uczenia. Tymczasem nasze ludzkie słabości, gdy im pofolgować, często prowadzą wprost do uznania siebie, jako istoty wszechstronnie doskonałej. Cieszymy się, że to, czego inni uczą się przez lata, my opanowujemy w kilka dni. Któż nie chciałby poczuć się genialniejszym od Nikoli Tesli? Tymczasem to tylko zarozumiałość i arogancja oraz niebezpieczna niewiedza, która nie pozwala nam prawidłowo ocenić zakresu opanowanych umiejętności.


mgr inż. Jacek Gembara

CZYTAJ TAKŻE: