Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 06.10.2014

Donbasowi grozi katastrofa humanitarna. ”To kilka milionów ludzi, potrzebna finansowa pomoc” (wideo)

Kilka milionów ludzi, odciętych od wody i prądu w Donbasie, pilnie potrzebuje wsparcia – mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl Natalia Humieniuk, dziennikarka niezależnej telewizji Hromadske. Przypomina, że państwo ukraińskie nie ma dostępu do objętych walkami terenów.
Zniszczenia po walkach na wschodzie Ukrainy: wieś SiemieniowkaZniszczenia po walkach na wschodzie Ukrainy: wieś SiemieniowkaPAP/EPA/KONSTANTIN GRISHIN

WOJNA NA UKRAINIE: serwis specjalny >>>

- Czuję się dziwnie, gdy słyszę o rozejmie, choć go wcale nie ma. Walki są po prostu mniej intensywne – mówi ukraińska dziennikarka. Zaznacza, że porozumienie pokojowe zostało złamane już pierwszego dnia po jego podpisaniu. - Giną żołnierze, cywile, stale ostrzeliwane są co najmniej trzy miasta. Niestety, po ogłoszeniu tzw. rozejmu wiele osób wróciło do domów. Tymczasem można było się przekonać, że tam nawet w szkołach nie można czuć się  bezpiecznie. Ostrzelano np. szkołę w Doniecku – mówi

Natalia Humieniuk zauważyła, że negocjacje w Mińsku w żaden sposób nie uwzględniły potrzeb kilku milionów ludności Donbasu i warunków, w jakich mają żyć. - Separatyści nie mają wobec mieszkańcó żadnych prawnych zobowiązań. Państwo to skomplikowana struktura – to emerytury, pensje, szkoły, dostarczanie wody, prądu i innych mediów. Jednak ukraińskie państwo nie ma dostępu do tych terytoriów, a jednocześnie nie ma żadnych uzgodnień prawnych, które zagwarantują ludności bezpieczeństwo – powiedziała.

Dziennikarka dodała, że z Donbasu wyjechały tysiące ludzi, którzy mogli się obawiać represji i nie jest jasne, dokąd mieliby wracać. Niektórzy, jak zaznacza, traktują to porozumienie jako zdradę. - Wielu ludzi z Donbasu mówi mi np. ze przejęto ich majątek i firmy, i zastanawiają się czy to tak już zostanie – zauważa.

Przy tym, jak dodaje, wielu Ukraińców chce jakiegoś rozwiązania sytuacji na wschodzie, zginęło bowiem bardzo wiele osób, ale obecne porozumienie traktowane jest jako tymczasowe.

(Wideo: Natalia Humieniuk (dziennikarka telewizji Hromadske TV): "Rozejmu tak naprawdę nie ma"; źr. PolskieRadio.pl)

Donbasowi potrzebna jest pomoc, finansowe wsparcie

Natalia Humieniuk podkreśliła, że poszkodowanych jest kilka milionów ludzi, wiele domów jest zniszczonych. - W obecnej sytuacji państwu ukraińskiemu trudno zaspokoić potrzeby mieszkańców tych terenów, umożliwić im funkcjonowanie. Potrzeba finansowego wsparcia – dodała.

W Donbasie od 5 września obowiązuje rozejm. Jest on jednak łamany codziennie przez wojska rosyjskie i prorosyjskie bojówki. Szturmowane jest lotnisko w Doniecku, ostrzeliwane są osiedla mieszkalne, w użyciu jest artyleria, moździerze, wyrzutnie rakiet Grad.

Z Natalią Humieniuk z ukraińskiej stacji Hromadske TV rozmawiała Agnieszka Kamińska.