Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 29.10.2014

Białoruś: w Kuropatach uczczono pamięć ofiar zbrodni stalinowskich

Ofiary są bezimienne, państwo nie otwiera archiwów. A korzenie systemu stalinowskiego nadal nie zostały wykarczowane – mówiła kierująca inicjatywą "O uratowanie memoriału Kuropaty" Hanna Szapucka.

Na uroczysku Kuropaty, gdzie spoczywają tysiące ofiar represji, postawiono jeszcze jeden krzyż przypominający o stalinowskich represjach. Zapalono też znicze przy krzyżach, które umieszczono tu już wcześniej.  - Nie są znane ich nazwiska,(...) państwo nie otwiera archiwów. A korzenie systemu stalinowskiego nadal nie zostały wykarczowane - powiedziała o zabitych szefowa obywatelskiej inicjatywy "O uratowanie memoriału Kuropaty" Hanna Szapucka.

Z kolei 75-letnia Łarysa Stoma ustawiła imienny krzyż upamiętniający rozstrzelanego jej dziadka. Pochodził on z okolic miasta Szkłów na wschodniej Białorusi. Tam - jak mówiła Polskiemu Radiu - było kilka wsi katolickich. Miejscowych rozstrzeliwano często pod zarzutem szpiegostwa dla Polski. - W tych wsiach represjonowano około 400 osób. Z tego 200 ludzi rozstrzelano - mówi Łarysa Stoma.

Hanna Szapucka podkreśla, że trzeba pamiętać ofiary zbrodni stalinowskich również tych bezimiennych, spoczywających w zbiorowych mogiłach w Kuropatach.  - Trzeba tu przychodzić i oddawać szacunek zmarłym - mówi Szapucka. Uroczystość z udziałem kilkunastu osób zakończyła się ustawieniem zniczy na krzyżach stojących przy głównej alei idącej przez las w Kuropatach.

77 lat temu w mińskim więzieniu NKWD rozstrzelano ponad 100 białoruskich pisarzy, naukowców i działaczy państwowych. Przedstawiciele białoruskich środowisk opozycyjnych od kilku lat 29 października obchodzą dzień ofiar represji politycznych.

Historyk z białoruskiego oddziału Memoriału Ihar Kuzniacou podkreślił w środę na konferencji prasowej w Mińsku poświęconej problemowi upamiętniania ofiar tragicznych wydarzeń XX w., że Dzień Pamięci Ofiar Represji Stalinowskich jest obchodzony tylko przez społeczeństwo, a nie przez struktury państwowe. Zwrócił też uwagę na niechęć władz do przeprowadzania ekshumacji w miejscach zbiorowych pochówków.

Kuropaty zostały uznane przez władze białoruskie za zabytek historyczno-kulturalny, ale do tej pory przeprowadzono tam ekshumację tylko bardzo nielicznych pochówków. Uroczysko jest sprzątane m.in. przez działaczy Partii Konserwatywno-Chrześcijańskiej-BNF, której przywódca Zianon Paźniak - archeolog - odkrył istnienie Kuropat pod koniec lat 80.

Historycy szacują, że w miejscu tym spoczywa od 30 tys. do 250 tys. ofiar sowieckich represji z lat 1937-1941, w tym Polacy. Według części polskich oraz niezależnych białoruskich historyków Kuropaty są najprawdopodobniej jednym z miejsc pochówku ofiar zbrodni katyńskiej i to właśnie tam należałoby zbudować ostatni, brakujący cmentarz katyński.

PAP/IAR/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl

Serwis specjalny portalu PolskieRadio.pl KATYŃ >>>

Zdjęcia z Kuropat: Włodzimierz Pac, Polskie Radio.

/

/

/