Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 31.01.2019

Były ambasador USA: rozmowy o bazie USA to sukces Polski

- Polsce udaje się prowadzić rozmowy o zwiększonej obecności wojskowej w czasie, gdy USA wycofują oddziały m.in. z Syrii – zauważył były ambasador USA w Polsce Daniel Fried w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl.

- Polski rząd słusznie poszukuje czegoś więcej. Ma rację. Są szanse, że te negocjacje skończą się sukcesem, nie tak daleko idącym, jak chce rząd, jednak możliwy jest duży krok do przodu – mówił Daniel Fried, były ambasador USA w Polsce i koordynator ds. sankcji, był asystent sekretarza stanu ds. Europy i Eurazji.

Daniel Fried komentował również zapowiedzianą na luty konferencję ws. Iranu. - Moim zdaniem łatwiej byłoby uzyskać konsensus europejski na rzecz presji przeciw Iranowi pozostając w ramach porozumienia ws. Iranu (JCPOA)  – niż działając poza nim – powiedział.

Zapraszamy do lektury wywiadu.

PolskieRadio24.pl: Zagrożenie rosyjskie w regionie utrzymuje się w różnych formach i to jedna z przyczyn, dla której Polska stara się o amerykańską obecność na swoim terytorium. Czy ta sprawa postępuje?                                                                   

Daniel Fried, były ambasador USA w Polsce i koordynator ds. sankcji, był asystent sekretarza stanu ds. Europy i Eurazji: Jestem za tym rozwiązaniem. Polski rząd ma rację, dobrze, że popiera go polska opozycja. Grupa Atlantycka napisała raport popierający obecność wojskową w Polsce. W toku są rozmowy między polskim i amerykańskim rządem. O ile wiem, amerykańskie oferty nie idą tak daleko, jak chcieliby Polacy. Jednak w kontekście administracji prezydenta USA Donalda Trumpa cudem jest, że taka dyskusja ma miejsce. To sukces polskiego rządu.

Pamiętam, gdy 10 lat temu szef MSZ Radosław Sikorski proponował, by Amerykanie wzięli pod uwagę zobowiązania artykułu 5. i myśleli o obronie Polski. Miał rację.

Jednak wówczas, jak na ironię, miał miejsce reset relacji USA z Rosjanami. Potem po agresji na Ukrainę USA zdecydowały o wysłaniu brygady pancernej do Polski. Ma ona charakter rotacyjny, ale jednak na terytorium Polski znaleźli się amerykańscy żołnierze. Jest brygada, jest batalion w pobliżu Suwałk.

Polski rząd słusznie poszukuje czegoś więcej. Ma rację. Są szanse, że te negocjacje skończą się sukcesem, nie tak daleko idącym, jak chce rząd, ale możliwy jest duży krok do przodu. To bardzo dobrze!

W czasie gdy Donald Trump powtarza wciąż, że trzeba wycofać amerykańskie siły z niektórych lokalizacji, fakt, że Polska może prowadzić taką rozmowę  - to bardzo dobra okoliczność.

Rzeczywiście ostatnio opinię publiczną zelektryzowała wiadomość, że Donald Trump podjął decyzję o wycofaniu wojsk USA z Syrii. Jaka logika stoi za tym ruchem?

Społeczeństwo amerykańskie nie rozumie, dlaczego musimy walczyć rok za rokiem w Afganistanie, w Iraku, Syrii. Trump ma rację forsując tę kwestię. Robi to w sposób być może gwałtowny, czasem niekonsekwentny, czasem bez wyjaśnienia – ale podnoszenie tej kwestii ma sens.

NATO to inna kwestia – wiem, że Trump mówi różne rzeczy na ten temat. Jednak w społeczeństwie amerykańskim jest ogromne poparcie dla NATO, nie dla wojen na Bliskim Wschodzie – ale dla NATO poparcie wciąż jest.

Polska odgrywa tutaj pozytywną rolę, utrzymując kontakty z administracją Donalda Trumpa, pokazując, że Polska to kraj europejski, który płaci składki na obronność. Trump jest zadowolony z tego, że Polska nie jest bierna, bierze na siebie odpowiedzialność za obronę kraju.

To pomaga, pokazuje Trumpowi, że Polska jest dobrym sojusznikiem.

13-14 lutego w Warszawie odbędzie się międzynarodowa konferencja poświęcona sytuacji na Bliskim Wschodzie, i jak mówił sekretarz stanu USA Mike Pompeo - głównie sprawie Iranu. Czy możemy określić, jakie powinny być rezultaty tej konferencji w zamyśle sekretarza stanu Mike’a Pompeo?

Nie jestem pewny, czy rozumiem wszystkie intencje organizatorów, podejrzewam, że administracja stara się wywrzeć presję na Iran.

USA wycofały się z irańskiego porozumienia (Joint Comprehensive Plan of Action, JCPOA). Byłem zwolennikiem tej umowy. Moim zdaniem łatwiej byłoby uzyskać konsensus europejski na rzecz presji przeciw Iranowi pozostając w ramach JCPOA – niż działając poza nim.

Polska nie ma nic wspólnego z tą decyzją, ale stara się współpracować z amerykańskim rządem. Rozumiem bardzo dobrze, dlaczego Polska zgodziła się gościć tę konferencję. Polska stara się pozostać ważnym członkiem UE i chce współpracować z USA.

Przy tym wszystkim polityka Donalda Trumpa wobec Iranu jest jedną z najbardziej problematycznych kwestii. Nie chodzi o to, że Iran jest tutaj pozytywnym charakterem – nie jest. Ameryka jest jednak dużo silniejsza, gdy pracujemy razem z głównymi sojusznikami, a nie bez sojuszników.

Polska z racji tego jest w bardzo skomplikowanej sytuacji. To jest jedno z wyzwań polskiej dyplomacji. Nie chodzi tylko o ten rząd. Polska ma absolutną rację, starając się być dobrym sojusznikiem USA i dobrym członkiem wspólnoty europejskiej. To jest możliwe.

Jest to teraz trudniejsze z powodu brexitu. Jednak wciąż jest wiele krajów, które chcą tych dwóch rzeczy. To jedno z zadań dla polskiej dyplomacji.

Co jednak Ameryka chce osiągnąć na zgromadzeniu w Warszawie?

Przypuszczam, że wiem, czego Mike Pompeo chce, ale nie wiem, czy to osiągalne. Zapewne chce zbudować sojusz państw, by wywrzeć większą presję na Iran i by pokazać, że Amerykanie zebrały grupę podobnie myślących. Ale to jest trudniejsze bez JCPOA. Zobaczymy, jak się to uda.

Chciałam jeszcze zapytać o Białoruś. Prawdopodobnie amerykański ambasador będzie mógł wrócić na Białoruś – tak donosił jakiś czas temu portal „Foreign policy”, twierdząc, że takie informacje przekazał szef MSZ Białorusi ówczesnemu asystentowi sekretarza stanu ds. Europy i Eurazji, Wessowi Mitchellowi. Kraj ten jest w bardzo złej sytuacji – popada w coraz większą zależność od Rosji i grozi mu utrata suwerenności.

Prowadzenie polityki wobec Mińska nie jest łatwe. Trudno zdecydować jak postępować. To kraj autorytarny. Utrzymuje jeszcze suwerenność wobec Rosji. Jeśli współpracujemy z rządem Białorusi, to czy popieramy dyktaturę czy kraj autorytarny?  A jeśli wycofujemy się ze współpracy, to czy oddajemy Białoruś Rosji?

Nie ma dobrego wyboru. Polska ma podobny problem jeśli chodzi o Białoruś.

***

Z Danielem Friedem, byłym ambasadorem USA w Polsce i koordynatorem ds. sankcji, byłym asystentem sekretarza stanu ds. Europy i Eurazji (odpowiadającym w latach 2005-2009 za stosunki dyplomatyczne z 50 krajami europejskimi i euroazjatyckimi, z NATO, UE, OBWE) rozmawiała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl.

Były ambasador USA w Polsce Daniel Fried. Fot. Atlantic Council Były ambasador USA w Polsce Daniel Fried. Fot. Atlantic Council