Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 27.11.2016

Fillon chce znieść sankcje, jest przyjacielem Putina. Prawybory we Francji. Warszawa i Moskwa wstrzymują oddech. "We francuskiej polityce nic teraz nie jest pewne" [NASZ WYWIAD]

To czas wielkich niespodzianek i nowej dynamiki we francuskiej polityce – powiedziała portalowi PolskieRadio.pl publicystka Sylvie Kauffmann, pierwsza w historii Francji kobieta na stanowisku redaktor naczelnej dziennika "Le Monde”. Jaki scenariusz rysuje się dla Francji? Czy nowy prezydent Francji będzie przyjaźnił się z Władimirem Putinem? Kto jest "na fali" we francuskiej polityce?

Były premier Francji François Fillon, polityk znany w naszym regionie z sympatii do Putina, ma chyba największe szanse, by zostać prezydentem – tak obecnie szacują obserwatorzy. W niedzielę 27 listopada okazało się, że zgodnie z z przewidywaniami wygrał II turę prawyborów na prawicy, w których jego rywalem był inny były premier, obecnie mer Bordeaux -  Alain Juppé. 

Sylvie Kauffmann, znana komentatorka spraw międzynarodowych, członkini rady Europejskiej Rady Spraw Zagranicznych (ECFR), publicystka jednego z czołowych dzienników Francji ”Le Monde”, była redaktor naczelna tej gazety, które to stanowisko objęła jako pierwsza w historii kobieta, jeszcze przed II turą prawyborów zastrzegała w rozmowie z PolskieRadio.pl, że czyniąc prognozy w sprawie przyszłego prezydenta Francji, wciąż poruszamy się w sferze spekulacji. Polityka francuska w ostatnim czasie – to olbrzymie zaskoczenia – podkreśliła Sylvie Kauffmann. Ekspertka przypomniała, że wygranej Fillona w I turze prawyborów nikt zupełnie nie przewidywał. Sondaże pokazywały zupełnie co innego – wskazywały na jego konkurenta, Alaina Juppé.

Komentatorzy w opariciu o badania opinii publicznej uznawali jeszcze przed II turą prawyborów centroprawicy, że najbardziej prawdopodobne jest starcie Fillona z Marine Le Pen z Frontu Narodowego w II turze wyborów prezydenckich, i zapewne to on je wygra.

Sylvie Kauffmann, odnosząc się do dużej wygranej Fillona już w I turze prawyborów zaznaczała, że Fillon niesiony jest na fali popularności konserwatywnej polityki, ale jego wybór świadczy również o tym, że francuscy wyborcy prawicowi nie chcą zdawać się na populistyczną polityk Marine Le Pen.

Marine Le Pen znana jest z sympatii prorosyjskich, o Fillonie niestety w naszym regionie wiele się mówi z tego samego powodu. - W swojej książce opisywał lunche z Putinem, jest za zniesieniem sankcji – mówiła Sylvie Kauffmann w rozmowie z PolskimRadiem.pl. Komentatorka przypuszczała, że można spodziewać się tu zmiany w stosunku do konsekwentnego względem Moskwy stanowiska obecnego prezydenta François Hollande’a. Dziennikarka zastrzega jednak, że nie wiadomo, czy Fillon jako prezydent nie skorygowałby swoich deklaracji z kampanii wyborczej. Nie wiadomo też, czy jego kampania prezydencka będzie pod wszystkimi względami taka sama, jak ta przed prawyborami.


François Fillon na wiecu przed II turą prawyborów prawicy republikańskiej. Fot. PAP/EPA/IAN LANGSDON François Fillon na wiecu przed II turą prawyborów prawicy republikańskiej. Fot. PAP/EPA/IAN LANGSDON

Zachęcamy do lektury wywiadu:

Agnieszka Kamińska, PolskieRadio.pl: W tym roku w Polsce prawyborom i wyborom we Francji przyglądamy się ze szczególnym zainteresowaniem, częściowo również z zaniepokojeniem. Chciałam zapytać, pod jakim kątem analizowane są one we Francji?

Sylvie Kauffmann, była redaktor naczelna dziennika ”Le Monde”, dziennikarka, ekspertka Europejskiej Rady Spraw Zagranicznych (ECFR):

Bardzo interesującą kwestią, jeśli chodzi o prawybory na prawicy, jest timing, usytuowanie ich w czasie. Tak się złożyło, że mają one miejsce tuż po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Wybory te pokazały, że populistyczne tendencje są silne w wielu zachodnich demokracjach. We Francji zostało to odebrane jako impuls i bodziec dla Marine Le Pen i jej partii, Frontu Narodowego. Zaczęła to bardzo szybko wykorzystywać. Rezultat I tury prawyborów na prawicy w ostatnią niedzielę 20 listopada pokazał jednak, że skłonność do populizmu nie jest jednak tak silna we wszystkich częściach naszego społeczeństwa, o czym więcej za chwilę.

Trzeba podkreślić przede wszystkim, że była bardzo duża frekwencja. A zatem podczas I tury 20 listopada ponad 4 miliony ludzi wzięły udział w prawyborach, a są one po raz pierwszy organizowane po prawej stronie sceny politycznej. Mieliśmy je wcześniej - ale na lewicy. Wysoka frekwencja podnosi na duchu, jako udane ćwiczenie z demokracji. Okazało się, że ludzie są zmobilizowani, chcą brać udział w procesie wyborczym i mieć coś do powiedzenia.

Nieoczekiwany był rezultat I tury prawyborów 20 listopada. François Fillon wysforował się na pierwsze miejsce, podczas gdy każdy spodziewał się wygranej Alaina Juppé. Był zdecydowanym faworytem sondaży. Wydawało się zatem w sposób naturalny, że zajmie pierwsze miejsce. A mieliśmy wielką niespodziankę – w I turze François Fillon uzyskał 44 procent głosów.

Czego to dowodzi? Widoczne jest, że istnieje silny konserwatywny ruch o podłożu kulturowym, to on wyniósł François Fillona do zwycięstwa. Alain Juppé postrzegany jest jako polityk bardziej liberalny, zwłaszcza w kwestiach kulturowych i społecznych.

Wynik prawyborów oznacza również, że ludzie po prawej stronie sceny politycznej chcą mieć alternatywę wobec Marine Le Pen, kogoś kto mógłby jej się przeciwstawić, jeśli przejdzie ona do II tury wyborów prezydenckich. Jeśli Fillon będzie kandydował, prawicowi wyborcy będą mieli wybór. Według wielu obserwatorów, ten kandydat w istotny sposób redukuje szanse Marine Le Pen. I tak, jeśli arytmetycznie przeliczać jej możliwości, wydaje się, że będzie jej niezwykle trudno zgromadzić taką liczbę popierających ją wyborców, by zyskać 50 procent głosów, a jeszcze gorzej wypadnie zapewne w starciu z politykiem takim jak Fillon.

A zatem to François Fillon ma największe szanse na wygraną w prezydenckim wyścigu.

Oczywiście nie wiemy, co się stanie. Możemy tylko spekulować. Widzieliśmy już tyle niespodzianek, że naprawdę można poczuć się zniechęconym do stawiania prognoz.

Fillon wciąż musi starać się o zdobycie odpowiedniej ilości głosów, by dotrzeć do II tury wyborów prezydenckich. Jest tutaj sporo zastrzeżeń, dużo znaków zapytania i wiele razy powtarzamy słowo "jeśli”. Jednak zdecydowanie można powiedzieć, że mamy do czynienia z nową dynamiką we francuskiej polityce.

Jeśli François Fillon zostałby prezydentem, jakich zmian można byłoby się spodziewać?

Wciąż jest stanowczo zbyt wcześnie, by o tym mówić. Wybory są dopiero wiosną - II tura odbędzie się 7 maja, I tura - 23 kwietnia. Rozumiem, że w tej części Europy szczególnie zwraca się uwagę na  prorosyjskie sympatie i poglądy Fillona.

Był on premierem w czasie, gdy szefem rządu w Rosji był Władimir Putin, obecny prezydent Federacji Rosyjskiej. Wówczas miał wiele okazji, by z nim współpracować, spotykać się z nim.

W jednej ze swoich książek François Fillon pisze o lunchach z Władimirem Putinem i jest w sposób oczywisty zafascynowany charakterem, osobowością obecnego prezydenta Federacji Rosyjskiej.

François Fillon opowiada się także za zniesieniem sankcji, które Zachód zdecydował się nałożyć na Kreml po inwazji Rosji na Krym, po kryzysie ukraińskim.

To jest jego stanowisko na dziś. Oczywiście, gdy polityk znajduje się u steru władzy, zaczyna myśleć inaczej niż w czasie kampanii. Po pierwsze musi współpracować z europejskimi partnerami, a zwłaszcza negocjować z Niemcami – i wtedy sprawy wyglądają inaczej. A relacje francusko-niemieckie są bardzo ważnym komponentem europejskiej linii politycznej.

Zatem nie spekulowałabym teraz, jakie będzie jego stanowisko w sprawie sankcji za sześć miesięcy. Swoją drogą wówczas, przed lipcem 2017 roku, pytanie o przedłużenie, zniesienie sankcji wobec Rosji znów stanie na porządku dziennym, trzeba będzie podjąć decyzję.

Wydaje się, że mielibyśmy do czynienia z istotną zmianą w porównaniu do chwili obecnej. Prezydent François Hollande i obecny francuski rząd utrzymują bardzo zdecydowane stanowisko względem Rosji. Od czasu kryzysu ukraińskiego Paryż utrzymywał twardą linię polityczną wobec Moskwy.


Były premier, mer Bordeaux Alain Juppe zajmuje twardsze stanowisko wobec Rosji, jest za utrzymaniem sankcji. Do niedawna był faworytem sondaży dotyczących prawyborów partii Repulikanie, fot. PAP/EPA/LAYNA Były premier, mer Bordeaux Alain Juppe zajmuje twardsze stanowisko wobec Rosji, jest za utrzymaniem sankcji. Do niedawna był faworytem sondaży dotyczących prawyborów partii Repulikanie, fot. PAP/EPA/LAYNA

Czy François Fillon w jakiś sposób uzasadnia swoje stanowisko w kwestii Rosji?

To dość mocno ugruntowane stanowisko w polityce francuskiej. Podziela je całkiem spora grupa osób. To znaczy, uznają one, że konieczny jest dialog z Rosją i że to jest uzasadnione. To oczywiście dyskusyjne. Oni jednak twierdzą, że trzeba rozmawiać z Rosją, na przykład dlatego, że Moskwa musi być postrzegana jako sojusznik np. w takich sprawach, jak walka z terroryzmem.

Jednak znowu – inna jest perspektywa kampanii, wyborczej, inna przyszłych rządzących. Trzeba uwzględniać obecną sytuację w Syrii, bombardowanie Aleppo, wielką katastrofę humanitarną, olbrzymich wymiarów tragedię, która ma tam miejsce.

****

Z Sylvie Kauffmann rozmawiała Agnieszka Kamińska, portal PolskieRadio.pl

Twitter @SylvieKauffmann Twitter @SylvieKauffmann

Sylvie Kauffmann, dziennikarka, publicystka, pierwsza w historii redaktor naczelna czołowego francuskiego dziennika ”Le Monde”, członkini  rady Europejskiej Rady Spraw Zagranicznych (ECFR, European Council on Foreign Relations). Sylvie Kauffmann była korespondentką francuskich mediów i agencji prasowych m.in. w Warszawie, w Moskwie, w Waszyngtonie, Nowym Jorku i w Hiszpanii.

Ceniona i znana ekspertka w zakresie relacji międzynarodowych i nauk politycznych, autorka wielu opracowań w zakresie polityki międzynarodowej. W Warszawie gościła na zaproszenie Europejskiej Rady Spraw Zagranicznych w Warszawie, 25 listopada 2017 roku.

***