Raport Białoruś

Białoruś: olbrzymie grzywny za udział w manifestacjach

Ostatnia aktualizacja: 19.01.2016 20:33
Olbrzymie kary o wartości 2 100 i 1 900 zł zasądzono Maksimowi Winiarskiemu i Alesiowi Majakeuowi. Brali udział w akcji przypominającej o bezprawnym referendum, które poszerzyło uprawnienia prezydenta w 1996 roku.
Leanid Kułakau, Maksim Winikarski i Aleś Makajeu. Działacze ostatnio często są karani wysokimi grzywnami za udział w pikietach
Leanid Kułakau, Maksim Winikarski i Aleś Makajeu. Działacze ostatnio często są karani wysokimi grzywnami za udział w pikietachFoto: belsat.eu

Sąd w Mińsku wymierzył we wtorek grzywny wysokości 10,5 mln oraz 9,45 mln rubli białoruskich (odpowiednio 2 100 i 1 900 zł) działaczowi opozycyjnej organizacji "Europejska Białoruś" Maksimowi Winiarskiemu i innemu działaczowi Alesiowi Majakeuowi (z Ruchu Solidarności "Razem") za udział w zorganizowanej bez zezwolenia władz akcji upamiętniającej rocznicę referendum z 1996 r., w którym poszerzono uprawnienia prezydenta.

Do akcji doszło 24 listopada 2015 r. na wezwanie byłego opozycyjnego kandydata na prezydenta, byłego więźnia politycznego Mikoły Statkiewicza. Wzięło w niej udział kilkaset osób.

Wczoraj Aleś Makajeu został też pozbawiony pracy - w związku z tym, że uczestniczył w protestach prywatnych przedsiębiorców przeciwko niekorzystnym dla nich przepisom, została mu wymówiona umowa na użytkowanie miejsca na targowisku w Mińsku.

Podczas obywających się w ostatnich dniach protestów drobnych  przedsiębiorców m.in. w Mińsku milicja sporządziła protokoły na niektóre osoby, więc spodziewać się można kolejnych kar i procesów.

14 stycznia lider opozycyjnego Białoruskiego Ruchu Solidarności "Razem" Wiaczesław Siwczyk został skazany na karę grzywny za udział w dwóch akcjach związanych z wyborami prezydenckimi w październiku 2015 r. Działaczowi nakazano zapłacenie 6,3 mln rubli białoruskich.

Kary dla dziennikarzy

Z kolei dziś okazało się, że niezależny dziennikarz z Homla na wschodzie Białorusi został ukarany przez sąd w tym mieście wysoką grzywną za przygotowanie materiału dla nadającej z Polski telewizji Biełsat.

Kanstancin Żukouski został uznany za winnego przeprowadzania bez akredytacji wywiadów z mieszkańcami, „w wyniku czego stworzył materiał medialny”, pokazany następnie w telewizji Biełsat. Sąd wymierzył mu grzywnę wysokości 7,35 mln rubli białoruskich (1470 zł). 

To już drugi w tym roku przypadek ukarania grzywną niezależnego dziennikarza z Homla. W zeszłym tygodniu sąd skazał Łarysę Szczyrakową na grzywnę wysokości 6,6 mln rubli białoruskich (prawie 1000 zł) – również za przygotowanie materiału wyemitowanego w Biełsacie.

PAP/IAR/in./agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Białoruś: założycielowi niezależnej organizacji przedłużono wyrok

Ostatnia aktualizacja: 25.10.2015 23:59
Założycielowi białoruskiej organizacji Platform Innovation, zajmującej się obroną praw więźniów, Michaiłowi Żamczużnemu przedłużono wyrok pozbawienia wolności do 6,5 roku – podały niezależne media białoruskie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

W paszporcie pieczęć - "odmowa". Grzegorz Gauden, szef Instytutu Książki, nie dostał wizy na Białoruś

Ostatnia aktualizacja: 28.10.2015 08:00
Białoruś odmówiła wizy szefowi Instytutu Książki Grzegorzowi Gaudenowi, który miał się udać do Mińska na otwarcie Miesiąca Polskiej Literatury. - To nieprzyjazny akt Białorusi pod adresem polskiej agendy rządowej - powiedział Gauden. O sprawie wie MSZ. Gauden zaznacza, że władzom nie podoba się zapewne współpraca instytutu z niezależnymi wydawnictwami i pisarzami.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: olbrzymia grzywna dla działacza za protesty przeciw fałszowaniu wyborów

Ostatnia aktualizacja: 14.01.2016 20:33
Lider opozycyjnego ruchu białoruskiego "Razem" Wiaczasłau Siwczyk został skazany na karę grzywny za udział w dwóch akcjach związanych z wyborami prezydenckimi w październiku 2015 r. – poinformowało w czwartek Radio Swaboda.
rozwiń zwiń