Informacje o Białorusi: "Raport Białoruś"
Jak poinformowało białoruskie MSW powołując sie na wyniki wspólnej pracy z KGB i informacje Prokuratury Generalnej Białorusi, osoby zatrzymane w związku z wybuchem w mińskim metrze nie mają zaburzeń psychicznych.
Białoruskie MSW podało również, że podejrzani o zamach terrorystyczny dwaj młodzi mężczyźni w szkole mieli zamiłowanie do chemii, z której mieli najlepsze oceny. Z pozostałych przedmiotów byli słabymi uczniami. Jeden z podejrzanych o zamach wielokrotnie zdobywał medale w szkolnych olimpiadach. - Niestety swoją wiedzę z tak trudnego przedmiotu młodzi ludzie zdecydowali skierować na poznawanie materiałów wybuchowych - czytamy w oświadczeniu białoruskiego MSW.
Według białoruskich ekspertów w ciągu kilku lat podejrzani udoskonalili swoją wiedzę do takiego stopnia, że wyprodukowali potężny materiał wybuchowy z dużą siłą rażenia. Największą część informacji o materiałach wybuchowych mieli czerpać z internetu.
Portrety psychologiczne sporządzone przez ekspertów charakteryzują ich jako ludzi mrocznych i zamkniętych w sobie - pisze gazeta internetowa "Biełorusskije Nowosti".
Według podanych dotąd informacji w sprawie zamachu zatrzymano pięć osób, w tym domniemanego głównego sprawcę i jego pomocnika. Białoruskie służby są przekonane, że to oni są sprawcami zamachu. Nie podają oficjalnie ich nazwisk, wiadomo jedynie, że podejrzani pochodzili z Witebska i mają po 25 lat.
W zamachu zginęło 13 osób, a ponad 200 zostało rannych. Na specjalne konto bankowe Białorusini przekazali ponad 3 mld rubli (około 3 mln złotych) na pomoc poszkodowanym.
IAR, PAP, agkm