Dyplomaci rozmawiali w bydgoskim ratuszu i rezydencji ministra Radosława Sikorskiego. Temat rozmów to m.in. sytuacja na Bliskim Wschodzie oraz przygotowania do polskiej prezydencji.
Część rozmów w Bydgoszczy poświęcono sytuacji na Białorusi. - Represje i niekorzystna sytuacja opozycji na Białorusi musi zostać potępiona, chodzi też o konkretne sankcje, które powinny zostać wprowadzone (...) - powiedział Radosław Sikorski, zaznaczając, że sankcje mogą dotknąć jedynie "firmy finansujące reżim" na Białorusi, a nie ludność tego kraju.
- Prowokacyjne wyroki na współzawodników w wyborach, w ogóle wszystko, co dzieje się od 19 grudnia (wyborów prezydenckich na Białorusi ), jest nie do przyjęcia. Będziemy stopniować nacisk na reżim białoruski, aż zmieni kurs - zapowiedział Sikorski.
Sankcji gospodarczych nie będzie?
Tymczasem źródła dyplomatyczne w Brukseli powiedziały w piątek, że w poniedziałek na posiedzeniu ministrów dyplomacji "27" zapadnie decyzja o rozszerzeniu sankcji wizowych i zamrożeniu aktywów o kolejne kilka osób związanych z reżimem Aleksandra Łukaszenki.
Natomiast nie zapadną jeszcze decyzje ws. sankcji gospodarczych czyli zakazu eksportu dla wybranych białoruskich firm przemysłowych, w tym m.in. sektora naftowego, które są "źródłem finansowania represyjnych działań reżimu". Źródła wskazały, że nie wszystkie kraje UE zgadzają się na sankcje wobec firm białoruskich ze względu na swoje powiązania gospodarcze z Białorusią.
Szef dyplomacji Niemiec Guido Westerwelle zwrócił uwagę podczas piątkowego spotkania w Bydgoszczy, że kandydaci opozycji w wyborach prezydenckich na Białorusi "poddani są obecnie najcięższym represjom". - Nie zapomnimy o nich. Będziemy działać - zapewnił.
Minister spraw zagranicznych Francji Alain Juppe podkreślił, że palącą kwestią dla UE jest obecnie nie tylko polityka wobec wschodnich sąsiadów, ale także sytuacja na południu Europy. - Podkreślamy konieczność utrzymywania partnerstwa z państwami Śródziemnomorza; wymagane jest wsparcie finansowe dla takich krajów jak Tunezja czy Egipt - dodał Juppe.
Polska prezydencja
Szef polskiej dyplomacji zaprezentował w piątek swoim rozmówcom priorytety polskiej prezydencji. - Przedyskutowaliśmy szczegółowo, co musi się stać, aby Ukraina miała szansę na zakończenie negocjacji o umowie stowarzyszeniowej w tym roku, za naszej prezydencji. A także, co musi się stać, by mogło dojść do podpisania za naszej prezydencji traktatu akcesyjnego Chorwacji - powiedział Sikorski, zaznaczając, że to "bardzo ważna sprawa" dla wszystkich trzech ministrów.
Poparcie dla Palestyny w granicach z 1967 roku
Szefowie dyplomacji Polski, Niemiec - Guido Westerwelle i Francji - Alain Juppe, poparli w piątek prezydenta USA Baracka Obamę, który opowiedział się za utworzeniem państwa palestyńskiego, opartego na granicach z 1967 roku.
W czasie spotkania w bydgoskim ratuszu uzgodnione zostało stanowisko, które będzie prezentowane w Brukseli na poniedziałkowej unijnej radzie ds. zewnętrznych (spotkanie ministrów spraw zagranicznych) w sprawie Syrii, Maroka, Libii i Egiptu. Szczegółów na razie nie ujawniono.
PAP, agkm