Narzeczona Źmiciera Daszkiewicza, Nasta Pałażanka opowiedziała Radiu Swaboda, czego o stanie zdrowia 31-letniego opozycjonisty dowiedział się jego adwokat. Daszkiewicz odbywa swój wyrok w kolonii karnej nr 15 w Głębokiem.
Według relacji adwokata, Daszkiewicza we wtorek przeniesiono do części medycznej, gdzie stwierdzono, że ma zapalenie płuc. Nasta Pałażanka mówi, że Daszkiewicza przez długi czas przetrzymywano w izolatce i w karcerze, i dlatego zachorował. – W szpitalu powiedzieli, że nie będą tam trzymwać Źmiciera dłużej niż 10 dni – powiedziała Pałażanka. Jak dodaje, w tak krótkim okresie czasu nie można przecież wyleczyć zapalenia płuc. Narzeczona zaznacza, że nie można się dowiedzieć, w jaki sposób leczony jest Daszkiewicz, ani nawet przysłać mu leków.
Lider Młodego Frontu został skazany na dwa lata kolonii karnej w grudniu 2010 roku. Aresztowano go tuż przed wyborami, wyrok zapadł za rzekome chuligaństwo. W grudniu tego roku wyszedłby już na wolność, jednak władze więzienia zamierzają wszcząć przeciw niemu nową sprawę karną, za rzekome „łamanie regulaminu”. To niepokoi białoruskich obrońców praw człowieka, którzy zauważają, że w ten sposób można przedłużać wyroki praktycznie wszystkich więźniów politycznych, dowolnie długo.
Nasta Pałażanka powiedziała, że z Daszkiewiczem w szpitalu nie rozmawiano o tej sprawie. Jednak opozycjonista jest pewny, że przygotowania do wszczęcia nowego procesu nie ustały. Wie na przykład, że śledczy prowadzą z innymi osadzonymi rozmowy na jego temat.
agkm/svaboda.org
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś