Wcześniej inne źródła unijne informowały portal „European Voice”, że sankcje wobec Białorusi mogą być rozszerzone (Czytaj więcej >>>).
Według ostatnich doniesień, wszystko wskazuje na to, że na poniedziałkowym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych 27 krajów w Luksemburgu zapadnie tylko decyzja o przedłużeniu sankcji. Informują o tym unijni dyplomaci w Brukseli, w tym źródła bliskie szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton. Takie rekomendacje mieli wystawić po konsultacjach ambasadorowie UE, ale ostateczna decyzja będzie należeć do szefów MSZ Unii.
W ostatnich tygodniach europejskie rządy prowadziły konsultacje w sprawie zaostrzenia sankcji wobec Białorusi. Chodziło o wpisanie na czarną listę kolejnych osób z zakazem wjazdu na teren Wspólnoty i firm z zamrożonymi aktywami finansowymi w Europie. Powodem miały być niedawne wybory parlamentarne na Białorusi, które nie spełniały demokratycznych standardów, ale także lipcowy kryzys dyplomatyczny, gdy białoruski reżim wydalił z Mińska ambasadora Szwecji, oraz przypadki prześladowań opozycji. Po tych konsultacjach ambasadorowie państw członkowskich w Brukseli zdecydowali jednak, że nie będą rekomendować zaostrzenia sankcji, a jedynie monitorowanie sytuacji na Białorusi. Ostateczną decyzję w tej sprawie pozostawili szefom dyplomacji 27 krajów, choć w większości przypadków zatwierdzają oni ustalenia przyjęte wcześniej przez ambasadorów.
Rada ministrów spraw zagranicznych państw UE prawdopodobnie przedłuży istniejące sankcje wobec reżimu białoruskiego do 31 października 2013 roku. Obecnie 243 osoby, w tym prezydent Łukaszenka, są objęte zakazem wjazdu do krajów członkowskich UE. Tych samych osób i jeszcze 32 firmy dotyczy zamrożenie aktywów w UE.
Ministrowie mają rozmawiać podczas lunchu o tym, jak UE powinna dalej postępować z Białorusią i nie jest wykluczone, że decyzje dotyczące sankcji zapadną później. Sprawa sankcji jest nieustannie monitorowana - twierdzą źródła.
PAP/IAR/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś