Raport Białoruś

Francuz zatrzymany na granicy Białorusi. Myślał, że jest w Unii Europejskiej

Ostatnia aktualizacja: 04.09.2013 20:00
Pewien młody Francuz w poszukiwaniu pracy dotarł na Białoruś. Niestety nie wiedział, że nie jest już na terenie Unii Europejskiej i potrzebna jest wiza – podaje ONT.
Audio
  • Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR): Francuz przyjechał na Białoruś z Szampanii, myślał, że jest w Unii Europejskiej
Francuz myślał, że Białoruś znajduje się w Unii Europejskiej
Francuz myślał, że Białoruś znajduje się w Unii EuropejskiejFoto: Kadr z materiału filmowego telewizji ONT

Ostatecznie Francuz został zatrzymany za próbę nielegalnego przekroczenia granicy, podczas przechodzenia obok punktu kontrolnego. Według telewizji ONT, Francuz przypuszczał że Białoruś jest w Unii Europejskiej, a także, że Brześć znajduje się w Polsce.

Media białoruskie informują, że Francuz z zawodu jest kelnerem i ma 20 lat. Jak twierdzi, w swojej rodzinnej Szampanii pokłócił się z pracodawcą. Dlatego postanowił odwiedzić przyjaciela w Brześciu o imieniu Kevin z którym poznał się przez internet i tam znaleźć nową pracę. Jak mówi, przyjechał do Brześcia autostopem.

Jekatieryna Pawłowa , ze służby prasowej wojsk granicznych w Brześciu, powiedziała, że teraz trwa ustalanie tożsamości Francuza. - Zatrzymanemu grozi upomnienie lub kara grzywny połączona z deportacją lub bez niej - dodała.

20-latek miał przy sobie tylko 1,5 euro, 1 koronę czeską i 30 zł. Przywiózł również ze sobą strój kelnera, w tym wyprasowaną białą koszulę z krawatem.

W mediach pojawia się i inna hipoteza. Według niej niewykluczone, że Francuz mógł pomylić miejscowości. Białoruski Brześć w innych europejskich językach pisze się zazwyczaj jako Brest. Miasto o takiej samej nazwie znajduje się we francuskiej Bretanii. Być może to właśnie tam mieszka wspomniany Kevin - internetowy znajomy kelnera, który przejechał autostopem pół Europy, aby znaleźć się w końcu na Białorusi.
Nielegalnemu imigrantowi grozi grzywna do 5 mln rubli białoruskich (1800 zł), deportacja oraz zakaz wjazdu na Białoruś przez 5 lat. Jak pisze "Komsomolskaja Prawda", w najbliższym czasie Francuz ma zostać przekazany polskim służbom granicznym.

IAR/ONT/PAP/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Aleksander Franckiewicz na wolności. "Nie każdego można złamać"

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2013 12:51
Aleksander Franckiewicz, białoruski więzień polityczny, po trzech latach wyszedł na wolność. Nie pisał prośby o ułaskawienie. Zamierza kontynuować działalność. Został skazany m.in. za próbę podpalenia ambasady Moskwy w Mińsku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś grozi Rosji blokadą rurociągu ”Przyjaźń”

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2013 16:35
Białoruś zagroziła Rosji wstrzymaniem tranzytu rosyjskiej ropy naftowej do Europy Środkowej przez rurociąg "Przyjaźń" - informuje wielkonakładowy "Moskowskij Komsomolec".
rozwiń zwiń