Raport Białoruś

Białoruś ściga rosyjskiego miliardera. Kibicuje jej doradca Putina?

Ostatnia aktualizacja: 05.09.2013 13:05
Białoruś może liczyć na pewne poparcie administracji prezydenta Rosji w konflikcie wokół rosyjskiego koncernu Uralkali (Urałkalij) - uważa białoruski ekonomista Staś Iwaszkiewicz.
Igor Sieczyn
Igor SieczynFoto: archive.kremlin.ru

Arkadij
Arkadij Dworkowicz, government.ru

Dyrektor generalny Uralkali Władisław Baumgartner został zatrzymany w Mińsku. Białoruskie uderzenie w Urałkalij zbiegło się w czasie z silną presją Kremla na politycznych protektorów tej firmy, czyli biznesmenów i urzędników z otoczenia premiera Dmitrija Miedwiediewa, która rozpoczęła się natychmiast po powrocie Władimira Putina na fotel prezydencki - pisze Iwaszkiewicz w niezależnej gazecie internetowej "Biełorusskije Nowosti".

 

Zemsta Igora Sieczyna?

Jak podkreśla ekonomista, wielu analityków widzi w tej presji zemstę szefa Rosnieftu Igora Sieczyna, blisko związanego z Putinem. Sieczyn i jego otoczenie utracili część wpływów podczas prezydentury Miedwiediewa w latach 2008-2012.  Na przykład, gdy w 2008 r. z inicjatywy Sieczyna wymuszono na ówczesnym właścicielu Urałkalija Dmitriju Rybołowlowie zgodę na sprzedaż swego pakietu akcji, "transakcję przechwyciła przy wsparciu Dmitrija Miedwiediewa grupa wykonawców wrogiego przejęcia na czele z dagestańskim biznesmenem Sulejmanem Kerimowem" - pisze Iwaszkiewicz.
Miliarder Kerimow należy obok Baumgertnera do grupy osób objętych białoruskim śledztwem z artykułu o "nadużyciu władzy i uprawnień służbowych". Białoruski Komitet Śledczy twierdzi, że są oni podejrzewani o spowodowanie strat w białoruskim budżecie wysokości około 100 mln dolarów.

Zatrzymany po spotkaniu z premierem Białorusi

Baumgertnera zatrzymano w zeszły poniedziałek po rozmowach z premierem Białorusi Michaiłem Miasnikowiczem, na którego pisemne zaproszenie przyjechał do Mińska. Do białoruskiej stolicy został wówczas zaproszony również Kerimow, ale w ostatniej chwili zrezygnował z podróży. Teraz z inicjatywy Mińska jest ścigany przez Interpol listem gończym.

Wicepremier Rosji Dworkowicz jest "głównym celem"

Według Iwaszkiewicza głównym obiektem obecnych ataków grupy Sieczyna jest obok samego Miedwiediewa wicepremier Arkadij Dworkowicz, który intensywnie lobbuje za szybką prywatyzacją dużych państwowych aktywów. - Sieczyn zaś wręcz przeciwnie, stara się ten proces zahamować. W prywatyzacji szeregu aktywów jest zainteresowany także on sam - aby wykupić je w interesach Rosnieftiegazu (głównego akcjonariusza Rosnieftu) i wyjąć w ten sposób spod bezpośredniej kontroli rządu - czytamy.
- W tym kontekście uderzenie Białorusi w Dworkowicza, nawet jeśli nie było skoordynowane z Kremlem, jest mu jak najbardziej na rękę - pisze ekonomista.
Iwaszkiewicz argumentuje, że białoruskie groźby przekazania materiałów sprawy karnej dotyczącej Urałkalija organom śledczym Rosji mogą uderzyć osobiście w Dworkowicza i jego żonę, która zajmuje wysokie stanowiska w firmach kontrolowanych przez Kerimowa. Poza tym w materiałach tych mogą znajdować się informacje o działalności Urałkalija i jego akcjonariuszy, w których "można się dokopać także naruszeń rosyjskiego ustawodawstwa".
Białoruski ekonomista zwraca też uwagę, że Sieczyn otwarcie wystąpił po stronie Aleksandra Łukaszenki, gdy państwowy koncern zarządzający rurociągami naftowymi w Federacji Rosyjskiej Transnieft zapowiedział zmniejszenie we wrześniu dostaw ropy naftowej na Białoruś o 400 tys. ton. - Szef Rosnieftu nie wykluczył, że może zrekompensować białoruskim rafineriom niedobór surowca dostawami kolejowymi- zauważył analityk.
- W ten sposób ciche poparcie dla Łukaszenki w Moskwie może zrekompensować naszemu krajowi sankcje ze strony rządu Federacji Rosyjskiej, przynajmniej częściowo - pisze Iwaszkiewicz.

Wojna potasowa z Rosją to cios w gospodarkę Białorusi. Analiza Morgan Stanley

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś 

PAP/agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Miedwiediew zachęca Mińsk do sprzedaży Belaruskali

Ostatnia aktualizacja: 19.07.2012 05:00
Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew stwierdził, że Białoruś już dawno powinna była podjąć decyzję w sprawie Belaruskali, producenta nawozów potasowych, jednej z najcenniejszych białoruskich firm.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś sprzedaje taniej chlorek potasu

Ostatnia aktualizacja: 06.02.2013 16:30
Białoruska Spółka Potasowa (BKK) zawarła kontrakt z firmą indyjską na dostawę 1 mln ton chlorku potasu po 427 dol./tonę - podał w środę dyrektor generalny BKK Waler Iwanou.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Znów wykupują dolary. Białorusi grozi nowy kryzys

Ostatnia aktualizacja: 21.07.2013 21:00
Przez 10 dni lipca Białorusini zabrali z banków trylion rubli białoruskich. Poinformowała o tym szefowa Banku Narodowego Białorusi Nadieżda Jermakowa. Białorusini czują w powietrzu powtórkę kryzysu i dewaluację rubla białoruskiego, jak w 2011 roku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Potasowy rozwód Rosji i Białorusi. Poróżniły się w sprawie strategicznego surowca

Ostatnia aktualizacja: 30.07.2013 17:50
Rosyjski producent nawozów potasowych Urałkalij podjął decyzję o zaprzestaniu eksportu swych produktów za pośrednictwem białoruskiej spółki sprzedającej nawozy potasowe BKK.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ekspert: dewaluacja białoruskiego rubla coraz bardziej prawdopodobna

Ostatnia aktualizacja: 01.08.2013 18:00
W pierwszym półroczu tego roku Białoruś odnotowała ujemny bilans handlowy, eksport do krajów UE spadł o połowę. Ekonomista Borys Żaliba mówi portalowi Karta 97, że "ostrze topora" dewaluacji "opuszcza się coraz niżej na kark białoruskiej gospodarki".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Uralkali: rosyjski top menedżer zatrzymany po spotkaniu z premierem Białorusi, to prowokacja!

Ostatnia aktualizacja: 27.08.2013 07:40
Dyrektor generalny rosyjskiego producenta nawozów potasowych Urałkalij Władisław Baumgertner został zatrzymany w Mińsku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Zatrzymanie rosyjskiego menedżera w Mińsku. "Miedwiediew już wydał wytyczne"

Ostatnia aktualizacja: 27.08.2013 11:00
Wicepremier Rosji Igor Szuwałow stwierdził, że zatrzymanie szefa Uralkali to nieprzyjazny gest. Zaznaczył, że Władimir Baumgertner była na Białorusi na zaproszenie premiera tego kraju.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Belaruskali zmniejsza produkcję. Cios rosyjskiego Uralkali był dotkliwy

Ostatnia aktualizacja: 30.08.2013 15:40
Białoruski koncern potasowy Belaruskali (Biełaruśkalij) ograniczył produkcję w związku z trudną sytuacją na rynku potasowym - poinformował w piątek zastępca dyrektora generalnego spółki Anatol Machłaj agencji Interfax-Zapad.
rozwiń zwiń