Aleksander Łukaszenka występując w Mińsku na akademii z okazji Dnia Zwycięstwa stwierdził, że "broń staje się argumentem w obronie interesów gospodarczych poszczególnych supermocarstw".
- 70 lat po drugiej wojnie światowej w Europie znów czuć spaleniznę - powiedział Aleksander Łukaszenka.
Przywódca Białorusi mówiąc o sytuacji na Ukrainie stwierdził, że jego kraj gotów jest zrobić wszystko, żeby powstrzymać tam wojnę.
- Jeżeli jesteśmy Słowianami, jeśli mamy rozum i sami nie dogadamy się i nie ustalimy co mamy robić, to nikt inny nam nie pomoże - mówił Aleksander Łukaszenka.
Polityk zaznaczył, że tysiącletnia historia na wieki zjednoczyła trzy bliskie narody Białorusinów, Rosjan i Ukraińców.
Łukaszenka powiedział również, że niektóre państwa próbują mieszać się w wewnętrzne sprawy niezależnych krajów, a polityka nacisków i szantażu gospodarczego już od dawna stała się czymś pospolitym. Stwierdził, że Białoruś nie pozwoli na ingerencję w jej sprawy/
IAR/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl
bialorus.polskieradio.pl