Raport Białoruś

Tragiczne losy wielu Polaków, mieszkających na Białorusi

Ostatnia aktualizacja: 02.05.2016 21:00
Jak wspominają Polacy mieszkający obecnie na Białorusi, po napaści Armii Czerwonej na Polskę, we wrześniu 1939 roku, większość z nich została wywieziona w głąb Rosji. Potem byli represjonowani, np. jako dzieci "wrogów narodu".
Audio
  • Polacy z terenów obecnej Białorusi trafiali za ZSRR do łagrów, byli represjonowani. Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)
  • Trudna sytuacja Związku Polaków na Białorusi. Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)
Posiedzenie Rady Naczelnej ZPB
Posiedzenie Rady Naczelnej ZPBFoto: znadniemna.org

Wielu nigdy nie wróciło z zesłania, a tych którym się udało powrócić do rodzinnych miejscowości, radzieckie władze zmuszały do wyrzeczenia się polskiej narodowości.

Janina Wieliczko została aresztowana przez NKWD za to, że ojciec i brat walczyli w Armii Krajowej. Wywieziono ją do syberyjskiego łagru. W obozie pracy spędziła ponad 5 lat.

Po wyjściu na wolność dostała zakaz mieszkania w dużych miastach i opuszczania ZSRR.

Z kolei Maria Taraszczyk miała 7 lat, gdy w 1940 została, wraz z całą rodziną wywieziona na Syberię.

Po zakończeniu II wojny światowej władze radzieckie nie zapomniały, że jej ojciec walczył w legionach Piłsudskiego i zarejestrowano ją jako "córkę wroga narodu".

Takich rodzin, które przeżyły zsyłki i prześladowania, tylko za to, że byli Polakami jest na Białorusi wiele. Część z nich działa w Stowarzyszeniu Polaków - Ofiar Represji Politycznych.

Represje wobec Związku Polaków na Białorusi

Na Białorusi oficjalnie do polskości przyznaje się około 295 tysięcy osób. Nieoficjalnie liczba naszych rodaków może sięgać nawet 500 tysięcy. O kultywowanie tradycji historycznych, kulturalnych i nauczanie języka polskiego dba Związek Polaków na Białorusi, którego liderami są Mieczysław Jaśkiewicz (prezes ZPB), Andżelika Borys (przewodnicząca Rady Naczelnej ZPB), Andrzej Poczobut.

W 2005 roku łukaszenkowskim służbom udało się doprowadzić do rozłamu w związku. Od tamtej pory działają dwie organizacje, jedna uznawana przez Warszawę, a druga przez Mińsk. Tych, którzy nie zgodzili się na współpracę z reżimem poddawano represjom, a organizacji kierowanej wówczas przez Andżelikę Borys odebrano znaczną część majątku, między innymi Domy Polskie. Działacze ZPB, np. Andżelika Borys, Andrzej Poczobut, byli wiele razy szykanowani przez łukaszenkowskie władze.

Nasi rodacy mieszkający na Białorusi często podkreślają, że nie są Polonią, ale Polakami, którzy przecież nie z własnej woli znaleźli się poza granicami ojczyzny.

IAR/agkm

bialorus.polskieradio.pl

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Białoruś: olbrzymi "rachunek" do zapłaty dla Andżeliki Borys, liderki Związku Polaków na Białorusi

Ostatnia aktualizacja: 01.05.2016 23:59
Przewodnicząca Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys dostała wezwanie do zapłaty 117 mln rubli białoruskich. Sprawa dotyczy zlikwidowanej przez dwoma laty spółki ”Polonika”.
rozwiń zwiń