Chociaż częściowo ma zrekompensować to starszym ludziom ostatnie znaczące podwyżki cen towarów i produktów. Na Białorusi w tym roku inflacja przekroczyła już 83 procent. Zaś rubel uległ dewalucji o 289 procent.
Takie zawirowania w białoruskiej gospodarce szczególnie odczuwają właśnie emeryci. Pani Ludmiła, emerytowana nauczycielka z Mińska powiedziała Polskiemu Radiu, że na początku tego roku przed dewaluacją jej emerytura wynosiła 750 tysięcy rubli, czyli równowartość 250 dolarów. Obecnie po dewalucji emerytura wynosi 930 tysięcy rubli, czyli równowartość 110 dolarów. - Emerytura jest realnie dwukrotnie niższa, a ceny na produkty wzrosły 2-3 krotnie -mówi pani Ludmiła.
Zwraca uwagę, że na przykład wcześniej kilogram chudego twarogu kosztował 8-10 tysięcy rubli, obecnie- ponad 20 tysięcy rubli, czyli równowartość około 8 złotych. Tym samym na poczatku roku za taką emeryturę można było kupić 75 kilogramów twarogu, a obecnie tylko 46 kilogramów. Emeryci muszą więc żyć bardziej oszczędnie. Na Białorusi wkrótce wzrosną ceny paliw, lekarstw, elektryczności i opłat komunalnych.
IAR, agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś