Raport Białoruś

Głoduje blisko miesiąc – protest przeciw karze śmierci

Ostatnia aktualizacja: 27.12.2011 13:00
Mieszkanka Mińska Swiatłana Cziornaja przeszła na suchą głodówkę: nie będzie przyjmować żadnych płynów. Kontynuuje protest przeciw wyrokowi na rzekomych sprawców zamachu w metrze.

Swiatłana Cziornaja protestuje przeciwko karze śmierci, którą Sąd Najwyższy orzekł wobec dwóch 25-latków z Witebska, Dźmitryja Kanawałaua i Uładzimira Kawalioua, uznając ich za sprawców zamachu w metrze na stacji Kastrycznickaja (Oktiabrskaja), 11 kwietnia 2010 roku. Zginęło wówczas 15 osób, dziesiątki zostały rannych. Obrońcy praw człowieka mają wiele zastrzeżeń do przebiegu procesu, wskazując że niedostatecznie dowiódł on winy dwóch skazanych. Także Cziornaja napisała w liście do Aleksandra Łukaszenki, że proces pozostawił zbyt wiele wątpliwości.

Swiatłana Cziornaja powiedziała agencji BelaPAN, że najgorzej czuła się na początku głodówki, którą podjęła 30 listopada. Bolała ją głowa, z nosa ciekła jej krew, ale potem organizm się „zaadaptował”. Kobieta schudła w tym czasie 12 kilogramów. Przestała przyjmować płyny, bo spuchły jej nogi – ma wrócić do nich gdy tylko opuchlizna zniknie.
Los dwóch 25-latków leży w rękach Aleksandra Łukaszenki. Jednak komisja do spraw ułaskawień przy prezydencie musi mu najpierw dostarczyć odpowiednie dokumenty z Sądu Najwyższego, a te podobno jeszcze do niej nie dotarły.

Ogłoszenie
Ogłoszenie wyroku (kadr z filmu nagranego ukrytą kamerą, źr. Biełsat)

 

agkm, BelaPAN/charter97.org

 

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Białoruś: kara śmierci przez rozstrzelanie za zamach w metrze

Ostatnia aktualizacja: 30.11.2011 13:40
Przebieg procesu budził wiele kontrowersji - obrońcy praw człowieka apelowali o dodatkowe śledztwo. Wiele osób wątpi w winę dwóch 25-latków.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Marek Bućko: władza pokazała, że może zabić każdego

Ostatnia aktualizacja: 30.11.2011 15:36
Były wiceambasador Polski na Białorusi Marek Bućko uważa, że skazanie zamachowców w tym kraju na karę śmierci to populistyczny gest Aleksandra Łukaszenki.
rozwiń zwiń