Międzynarodowy Fundusz Walutowy odmówił rozmów z rządem Białorusi na temat przyznania pożyczki, ponieważ polityka gospodarcza władz tego kraju jest zbyt oddalona od wymagań MFW.
- Nie jesteśmy gotowi na rozpoczęcie rozmów. Negocjacje wymagałyby porozumienia na najwyższym szczeblu, aby przyjąć całościowy i spójny pakiet w celu rozpoczęcia głębokich reform strukturalnych - wyjaśnił szef delegacji MFW Christopher Jarvis po trwającej półtora tygodnia wizycie w Mińsku.
Christopher Jarvis, odnosząc się do starań białoruskich władz o uzyskanie kolejnego kredytu na obsługę tegorocznych zobowiązań wynikających z poprzedniej pożyczki, powiedział , że MFW nie zajmuje się refinansowaniem wcześniejszych kredytówm lecz rozpatruje bilans płatniczy w całości. Wyraził przy tym przekonanie, że Białoruś zachowała zdolność do spłaty długów.
Przedstawiciel Funduszu uznał za mało realne założenie, że na Białorusi tegoroczny wzrost gospodarczy wyniesie 5 procent. Podkreślał, że cel ten kłóci się z koniecznością obniżenia inflacji w kraju.
W ubiegłym roku inflacja na Białorusi wyniosła 108,7 proc., jednak pod koniec roku udało się ją zahamować. Według danych z 21 lutego wyniosła od początku roku 3 proc. Wicepremier Siarhiej Rumas uważa, że jest możliwe utrzymanie jej w 2012 r. na poziomie 15-16 proc.
Według Jarvisa obniżenie inflacji wynika w dużej mierze z właściwych posunięć gospodarczych rządu. Wymienił w tym kontekście m.in. zrównoważony budżet na 2012 r., drastyczne ograniczenie kredytowania w ramach programów rządowych oraz powrót do zunifikowanego kursu wymiany walut.
- Zalecamy liberalizację cen, danie szefom przedsiębiorstw państwowych większej autonomii, ułatwienie zatrudnionym przechodzenia do rozwijających się sektorów, zwiększenie roli sektora prywatnego poprzez reformę banków, prywatyzację i podjęcie kroków, które przyciągną inwestycje zarówno zagranicznych, jak i białoruskich przedsiębiorców - podkreślił szef misji MFW.
IAR, PAP, agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś