Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 02.05.2011

Beatyfikacja Jana Pawła II: Polacy byli wszędzie

  • Polacy na uroczystościach w Rzymie - relacja Bartłomieja Maziarza (Polskie Radio Kraków)
Dziennikarze zagranicznych mediów podkreślają w swoich relacjach, że na uroczystości beatyfikacji Jana Pawła II najwięcej - poza Włochami - było Polaków. "Przybyły całe rodziny z pokolenia Jana Pawła II" - pisze agencja AFP.
Beatyfikacja Jana Pawła II: Polacy byli wszędziefot. PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Trzecie miejsce, po Włochach i Polakach, według specjalnego wysłannika francuskiego dziennika "Le Monde" zajęli Francuzi. Z tymi wyliczeniami nie zgadzają się przedstawiciele hiszpańskich mediów, którzy uważają, że więcej niż Francuzów było Hiszpanów.

"W ciągu sześciu lat pontyfikatu Benedykt XVI ogłosił już 34 świętych i prawie 600 błogosławionych, w większości Hiszpanów" - podkreśla hiszpańska agencja prasowa EFE.

Według dziennikarzy agencyjnych, którzy powołują się na prefekturę policji rzymskiej, na placu św. Piotra i szerokiej via Conciliazione prowadzącej do placu zmieściło się 175 tys. osób. Pozostali, znacznie ponad 800 tys., oglądało przebieg uroczystości na 14 wielkich ekranach umieszczonych na ulicach prowadzących do Watykanu.

"Okrzyki, płacz i oklaski"

Specjalni wysłannicy i stali korespondenci światowych mediów opisują niezwykłą, serdeczną atmosferę ludzkiej przyjaźni i życzliwości, jaka panowała wśród ludzi przybyłych na rzymskie uroczystości.

O "najszybszej w czasach najnowszych beatyfikacji charyzmatycznego papieża" i jej niezwykłej atmosferze pisze agencja Associated Press: "Tłum wybuchnął okrzykami, płaczem i oklaskami", gdy papież ogłosił swego poprzednika błogosławionym - czytamy w depeszy amerykańskiej agencji.

"Tysiące pielgrzymów, wielu z ojczyzny Jana Pawła II, spędziło noc w śpiworach na placach w mieście i wokół Rzymu, a następnie ruszyło na plac św. Piotra, gdy tylko otwarto szlabany" - relacjonuje AP.

"Nieznajomi, mówiący różnymi językami, uśmiechają się do siebie nawzajem, użyczają sobie ognia, aby zapalić świece. Na olbrzymiej estradzie chór zaczyna śpiewać Alleluja" - czytamy w reportażu wielkiego madryckiego dziennika "El Pais".

/

IAR,PAP,kk
Z archiwum Radia