Serwis specjalny Witold Lutosławski w Polskim Radiu >>>
Festiwal Łańcuch, organizowany od 2004 roku, tradycyjnie łączy dzieła swojego patrona z utworami inspirowanymi lub w inny sposób związanymi z dorobkiem mistrza. Wyróżnionym wątkiem tegorocznego programu jest twórczość Andrzeja Panufnika, którego setna rocznica urodzin przypada za kilka miesięcy i który współpracował oraz pozostawał w bliskich relacjach z Lutosławskim w młodzieńczym "okresie burzy i naporu”, najsilniej w latach niemieckiej okupacji.
Oryginalnym dodatkiem do cyklu koncertów są imprezy towarzyszące: wieczór nowych choreografii do muzyki Lutosławskiego "Ogniwa", przygotowany przez Operę na Zamku w Szczecinie, oraz bajka dla dzieci "Pan Lutosławski", powstała z inicjatywy Fundacji Zygmunta Noskowskiego. Tradycyjnie "Łańcuchowi” towarzyszy adresowany do dzieci "Łańcuszek”; ponadto po raz drugi koncerty poprzedzone zostaną mistrzowskimi kursami wykonawczymi w Radziejowicach.
Łańcuch XI. Na okupacyjnej kawie z Lutosławskim. Grzegorz Michalski z Towarzystwa im. Witolda Lutosławskiego o tegorocznym festiwalu
Ale Łańcuch to także interpretacje artystów ze światowej czołówki sztuki wykonawczej. W tym roku do tego grona dołączył m.in. znakomity Kwartet Apollon Musagète, laureat tegorocznego Paszportu "Polityki".
Apollon Musagète i nieskończony kwartet Lutosławskiego
Na XI Łańcuchu występują także m.in. Lutosławski Piano Duo, Polska Orkiestra Radiowa pod dyrekcją Renato Rivolty i Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia pod dyrekcją Alexandra Liebreicha oraz, last but not least, Orkiestra Kameralna Miasta Tychy AUKSO pod dyrekcją Marka Mosia.
Ostatni zespół, w towarzystwie znakomitych solistów, wystąpi w piątek w warszawskim Zamku Królewskim, przypominając hołdy złożone Lutosławskimu przez najwybitniejszych kompozytorów jego epoki. W ten sposób uczcimy 20. rocznicę śmierci polskiego mistrza, która przypada dokładnie 7 lutego. Na trasmisję do "Filharmonii Dwójki" zaprasza Joanna Grotkowska.
Program:
Toru Takemitsu Paths na trąbkę solo
François-Bernard Mâche Planh na orkiestrę smyczkową
Per Nørgård V Sonata na wiolonczelę
Osvaldas Balakauskas Meridionale – hommage à Witold Lutosławski na orkiestrę kameralną
Kaija Saariaho Nocturne (pamięci Witolda Lutosławskiego)
Arne Nordheim Adieu na orkiestrę smyczkową i instrumenty z brzmieniem dzwonu
Witold Lutosławski Partita na skrzypce i fortepian
György Kurtág Un brin de bruyère à Witold (Gałązka wrzosu dla Witolda) na cymbały
Wyk. Jakub Waszczeniuk - trąbka, Jakob Kullberg – wiolonczela, Ania Broda – cymbały, Aleksandra Kuls – skrzypce, Eugeniusz Knapik – fortepian; Orkiestra Kameralna Miasta Tychy AUKSO, Marek Moś – dyrygent
7 lutego (piątek), godz. 19.30-22.00, wprowadzenie o 19.00
mm/jp
***
W 1994 roku, 21 września, podczas 37. festiwalu Warszawska Jesień odbył się w Studiu Koncertowym S-1 Polskiego Radia koncert złożony z utworów dedykowanych pamięci zmarłego zaledwie kilka miesięcy wcześniej – 7 lutego tego roku – Witolda Lutosławskiego. Dwanaście utworów wówczas wykonanych w pięć lat później ukazało się na płycie "Hommage à Lutosławski. 21.09.1994. Live".
Na prośbę o skomponowanie utworu do programu owego koncertu odpowiedzieli między innymi François-Bernard Mâche, pisząc "Planh" na orkiestrę smyczkową, Osvaldas Balakauskas, który nadesłał "Meridionale" na orkiestrę kameralną, György Kurtág, komponując "Un brin de bruyère a Witold" na cymbały, i Arne Nordheim w swoim "Adieu" na orkiestrę smyczkową i instrumenty z brzmieniem dzwonu. Toru Takemitsu zaczął komponować "Path" na trąbkę solo, zanim nadeszła prośba od rady programowej Warszawskiej Jesieni. "Nocturne" Kaii Saariaho powstał od razu na początku 1994 roku, kiedy kompozytorka, będąc w trakcie pracy nad koncertem skrzypcowym, otrzymała wiadomość o śmierci Lutosławskiego.
Wszystkie utwory powstały pomiędzy lutym a wrześniem roku, w którym odszedł Lutosławski, i w zamierzeniu ich twórców dają bezpośredni wyraz żałobie po Kompozytorze. Tak jak w przypadku "Planh" Mâche’a:
"Tytuł utworu nawiązuje do tradycji średniowiecznego planctus lub planh trubadurów prowansalskich – wyjaśniał kompozytor. – Termin ten oznaczał muzykę, będącą wyrazem żalu po stracie wielkiego człowieka. W tym przypadku odnosi się on również do uniwersalnego archetypu szlochu, łkania, który posłużył za wzór długiego kanonu miar rytmicznych powierzonego orkiestrze smyczkowej. Gdy kompozytor pragnie oddać hołd pamięci mistrza, może złożyć na jego grobie dzieło, którego związek z okolicznościami jest zewnętrzny, lub nadać swej pracy emocjonalny kształt medytacji nad jego śmiercią. Z tych dwóch możliwych rozwiązań wybrałem drugie, w bardziej naturalny sposób oddające mój szacunek i smutek”.
Pożegnaniem z odchodzącym jest niezwykle poruszające "Adieu" Arne Nordheima:
"Utwór napisany został pod wrażeniem smutnego przeżycia – dopowiadał Nordheim – straty drogiej istoty, człowieka, z którym łączy się osobiste, przyjazne stosunki, którego wysoko się ceni jako jednego z największych geniuszy naszego czasu. Myślę, że w tej sytuacji nieistotne byłoby liczenie dźwięków i ważenie akordów w analitycznym opisie. Tytuł utworu mówi wszystko: rozstanie – żal – smutek. Adieu”.
Do żałoby nie odwołuje się tak wprost "Meridionale" Osvaldasa Balakauskasa. Tytuł zaczerpnięty z języka włoskiego oznacza "południowy” i w zamierzeniu twórcy oddaje charakter muzyki, wykorzystującej serię dwunastodźwiękową wraz z wywiedzionym z niej materiałem dźwiękowym, zwłaszcza skalą całotonową.
"Materiał ten jest użyty w ostinatowych sekwencjach służących jako tło modalne i tworzących swego rodzaju stylistyczne napięcie. Figury rytmiczne i tempo skłaniają do pełnego energii, wirtuozowskiego sposobu wykonania utworu (…)” – opisywał autor.
Szczególny wyraz bardzo osobistego pożegnania zyskują trzy złożone w hołdzie Lutosławskiemu kompozycje na instrumenty solowe – skupione, wyciszone, operujące naprzemiennie milczeniem i melodią utwory Takemitsu, Saariaho i Kurtàga.
Toru Takemitsu pisał "Paths", nawiązując do swego wcześniejszego spotkania z Lutosławskim:
"Paths – to fanfara opłakująca śmierć Witolda Lutosławskiego, którą skomponowałem na wieść o jego odejściu – zanotował Takemitsu. – Gdy wiosną 1992 roku spotkałem się z Lutosławskim w Warszawie, powiedział mi coś, czego nie zapomniałem. Powiedział mianowicie, że my, współcześni kompozytorzy, powinniśmy poważniej traktować melodię i nie ustawać w wysiłkach tworzenia nowej melodii. W utworze Paths prosty motyw podąża swoją drogą, niby ogrodową ścieżką, poprzez subtelne zmiany scenerii”.
"Nokturn", dedykowany Lutosławskiemu przez Kaiję Saariaho, czerpie poniekąd z materiału przygotowywanego przez nią wówczas do Koncertu skrzypcowego (koncert, z Gidonem Kremerem jako solistą, został prawykonany w 1995 roku podczas londyńskich Promsów). Po raz pierwszy zabrzmiał już 16 lutego 1994 roku w Helsinkach, w interpretacji Johna Storgårdsa.
Duński kompozytor Per Nørgård uczcił pamięć Witolda Lutosławskiego w setną rocznicę jego urodzin, komponując V Sonatę wiolonczelową, owoc swej trwającej od 1999 roku współpracy z wiolonczelistą Jakobem Kullbergiem. Sam Kullberg w dialogicznej naturze owej współpracy dostrzega źródło wielu nieszablonowych rozwiązań zastosowanych w kilku powstających w ostatnich latach dziełach Nørgårda, w tym wyraźnie silniejsze akcentowanie twórczego potencjału wykonawcy dzieła. Przykładem tak pisanej kompozycji jest właśnie V Sonata.
"Nørgård – opowiada wiolonczelista – napisał część pierwszą w stylu przekomponowanym, bardziej tradycyjnym, pozwalając mi improwizować lub, innymi słowy, podejmować twórcze decyzje co do poszczególnych fragmentów; w drugiej części Sonaty natomiast Nørgård stawia przed wykonawcą zadanie kreowania, decydowania – na podstawie szkiców kompozytora – zarówno o formie, jak i materiale muzycznym”.
Nørgård, przygotowując drugie ogniwo Sonaty, dał Kullbergowi fortepianowe nagranie materiału, który wykonawca musiał przekształcić w solowy utwór wiolonczelowy. Następnie obydwaj artyści opracowali szkice Kullberga, tak by zyskać pewność co do ostatecznego efektu, zgodnego z ideą kompozytora. "Obecnie – podsumowuje Jakob Kullberg swą opowieść o poiesis utworu – V Sonata jest dziełem otwartym, które przed osiągnięciem ostatecznego kształtu przejdzie jeszcze prawdopodobnie kilka różnych stadiów rozwoju. Niewykluczone, że ów kształt ostateczny kompozycji obejmować będzie jeszcze trzecią część”.
[...]
György Kurtàg żegna się z Lutosławskim niemal w ciszy. "Gałązka wrzosu" dla Witolda nawiązuje do pierwszych wersów wiersza Guillaume’a Apollinaire "Pożegnanie", zaczynającego się od słów: "J’ai cueilli ce brin de bruyère…" ("Zerwałem tę gałązkę wrzosu…”). Pomiędzy czułe muśnięcia dźwięków w swojej kompozycji Kurtàg zdaje się wplatać echo poezji Apollinaire’a.
"Et souviens-toi que je t’attends"... Pamiętaj, że czekam na ciebie...
Dwójka transmitować będzie także koncert Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia pod dyrekcją Alexandra Liebreicha (9 lutego).
lutoslawski.org.pl / mm