W upamiętnieniu historii i w trosce o naturę. Trzcinowisko - pomnik, który retencjonuje wodę

Ostatnia aktualizacja: 23.11.2024 14:30
Pomnik wykonany z rosnącej, żywej trzciny. Na warszawskim Grochowie powstało Trzcinowisko. Instalacja Diany Lelonek ma upamiętniać Kibuc Grochów - największe żydowskie gospodarstwo rolne w tej części Europy Środkowo-Wschodniej. 
Trzcinowisko Diany Lelonek to instalacja w przestrzeni publicznej, upamiętniająca Kibuc Grochów.
Trzcinowisko Diany Lelonek to instalacja w przestrzeni publicznej, upamiętniająca Kibuc Grochów.Foto: Maciej Krüger dzięki uprzejmości Fundacji Witryna.

Na warszawskich Grochowie historia łączy się z zagadnieniami ekologicznymi, a rośliny są zarówno nośnikami pamięci, jak i sprzymierzeńcami w walce ze zmianami klimatycznymi.

Posłuchaj
29:47 2024_11_23 12_30_10_PR2_Zielona Dwojka.mp3 Trzcinowisko - pomnik z roślin, który retencjonuje wodę (Zielona Dwójka)

 

"Trzcinowisko"

Instalacja artystyczna Diany Lelonek przybrała formę ogrodu deszczowego. Gromadzi i ponownie wykorzystuje wodę opadową, co pozytywnie wpływa na mikroklimat i bioróżnorodność miejsca. Miejsce upamiętnia także Kibuc Grochów - njwiększe żydowskie gospodarstwo rolne w tej części Europy Środkowo-Wschodniej, które funkcjonowało w okresie międzywojennym i w czasie II wojny światowej na terenie dzisiejszego Osiedla Ostrobramska. O czym w audycji "Zielona Dwójka" opowiadała artystka Diana Lelonek, autorka koncepcji Trzcinowiska oraz Agnieszka Sural, kuratorka i inicjatorka upamiętnienia Kibucu Grochów.

Historia Kibucu Grochów i trzciny Phragmites australis

Praca z jednej strony odnosi się do historii Kibucu Grochów i trzciny Phragmites australis, z której produkowano tam maty budowlane i ogrodnicze. Z drugiej - pełni praktyczną przyrodniczą funkcję gromadzenia i przechowywania wody. Staje się ostoją dla ptaków, żab i owadów.

Maty trzcinowe były często stosowane w przedwojennym budownictwie. Są prawdopodobnie ostatnim materialnym śladem po działalności kibucu. Nadal znaleźć je można w sufitach i ścianach grochowskich budynków. Jak podkreśla autorka, instalacja odpowiada także na współczesne wyzwania kryzysu klimatycznego. Łączy pamięć o lokalnej przeszłości z myśleniem o przyszłości miast i form zamieszkiwania. 

Kibuc Grochów

Kibuc Grochów był eksperymentalną fermą rolniczą z lat 1920–1942. Działał na terenie dzisiejszego osiedla Ostrobramska w Warszawie. Na terenie Kibucu młodzi Żydzi przygotowywali się do emigracji do Palestyny/ Izraela i nabywali umiejętności niezbędnych do budowania nowej ojczyzny. Wiele osób odbywało tam podstawowy kurs rolniczy i uczyło się  języka hebrajskiego.

Z kibucem związani byli Mordechaj Anielewicz, Cywia Lubetkin, Icchak Cukierman. Mimo zniszczenia prawie całej infrastruktury oraz okupacji Warszawy, wielkie gospodarstwo rolne starało się zaradzić ciągłym niedoborom żywności w getcie.

Diana Lelonek to polska artystka wizualna. Działa na przecięciu sztuki (fotografii, instalacji i bioartu), aktywizmu i nauki. Zajmuje się relacjami człowieka i środowiska. Związana jest z ruchem ekologicznym.

***

Tytuł audycji: Zielona Dwójka

Prowadziła: Aleksandra Łapkiewicz

Data emisji: 23.11.2024

Godz. emisji: 12.30

am/pg/zch

Czytaj także

POZALUDZKIE OFIARY LUDZKICH WOJEN

Ostatnia aktualizacja: 02.11.2024 14:30
O zwierzętach i ich badaczach w czasie konfliktów zbrojnych. Rozmowa z prof. Piotrem Tryjanowskim z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Eden w Powsinie. Czy w warszawskim Ogrodzie Botanicznym powstanie rajski ogród?

Ostatnia aktualizacja: 09.11.2024 15:23
"Piękno jest ważną kategorią w botanice" - mówi profesor Arkadiusz Nowak, dyrektor Ogrodu Botanicznego Polskiej Akademii Nauk w Powsinie. To miedzy innymi z zachwytu nad wyjątkowością przyrody Azji Środkowej wziął się projekt odtworzenia w Powsinie "rajskiego ogrodu".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dolina Dolnej Odry. Spacer po terenie powstającego Parku Narodowego

Ostatnia aktualizacja: 16.11.2024 13:00
W "Zielonej Dwójce" odwiedziliśmy Dolinę Dolnej Odry. "Chodźmy już, bo nas zjedzą" - to chyba najczęściej padająca fraza w tym nagraniu. Dlaczego na Międzyodrzu jesienią wciąż jest tyle komarów?
rozwiń zwiń