Powszechnie uważano, że neogotyk, sztuka sakralna XIX wieku pozbawiona była własnej teorii oraz głębszych znaczeń symbolicznych, sprowadzając się do sentymentalnego odtwarzania średniowiecznych wzorców.
Prof. Wojciech Bałus z Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego doszedł do wniosku, że budowle, które przecież powstały nie tak dawno, miały własną, dziś zapomnianą symbolikę. W bibliotekach zaczął szukać trudno dostępnych, bo obecnie prawie nieczytanych, książek i czasopism architektonicznych z tamtego okresu.
- Spod kurzu stopniowo wyłaniać się zaczął inny od powszechnie uznanego obraz sztuki tamtych czasów - pisze we wstępie do swojej książki "Gotyk bez Boga? W kręgu znaczeń symbolicznych architektury sakralnej XIX wieku".
Warto przyjrzeć się dokładniej neogotyckim kościołom, których w Polsce jest całkiem sporo. Architekci XIX wieku powoływali się na średniowieczne teksty budując kościoły na planie krzyża. - Odchylenie prezbiterium od osi nawy głównej było naśladowaniem głowy Chrystusa, która pochyliła się po śmierci - opowiadał prof. Bałus w Dwójce.
Wnętrze aranżowano według złożonej symboliki stron świata. Prezbiterium skierowane było przeważnie na wschód i umieszczano tam obrazy i rzeźby poświęcone postaci Jezusa Chrystusa. Strona zachodnia budowli, związana z zachodem słońca, poświęcona była wyobrażeniom końca świata. Po północnej stronie kościołów neogotyckich umieszczano wyobrażenia demoniczne i piekielne, a strona południowa, do której przez większą część dnia dochodziło światło słoneczne, zawierała obrazy niebiańskie.
Audycja powstała we współpracy z Fundacją na Rzecz Nauki Polskiej.
usc