Była dość trudną osobą we współżyciu i dość niezwykłą jak na tamte lata pisarką. Wzbudzała emocje, irytowała i zachwycała: swoją osobą, twórczością, wrażliwością i temperamentem. – Była niezwykłą kobietą. Kobietą z diabłem w oczach. Zawsze mówiła, co myśli – mówi prof. Barbara Osterloff, która byłam gościem "Wieczoru kulturalnego".
Zapolska słynęła z tego, że potrafiła rzucić prawdę między oczy, nie dbając o konsekwencje. Do tego, jak podkreśla prof. Osterloff, była zawodową autorką "w najwyższym tego słowa rozumieniu". W życiu pisarki nie znalazł się także ani jeden dzień bez niesłychanie wytężonej pracy. Była zdyscyplinowana i niesłychanie wymagająca wobec siebie. – Była żurnalistką, publikowała felietony, problemowe artykuły. Proza Zapolskiej dość szybko zyskała rozgłos i uznanie krytyków – zauważa gość Jedynki.
Jak tłumaczy prof. Osterloff, Zapolską interesowały ludzkie losy. Miała niezwykłą zdolność współodczuwania. – Uderzała w postacie kobiece, które chciały za wszelką cenę wyrwać się ze swojego świata ku lepszemu życiu – tłumaczy. W swojej twórczości poruszała różne tematy od lekkich po tabu; podejmowała polemikę na temat prawdy i kłamstwa w życiu ludzkim. – W swoich komediach i tragifarsach niesłychanie ciekawie rozwijała problem roli społecznej, maski – dodaje prof. Barbara Osterloff.
Rozmawiał Andrzej Matul.
(mb)