- Słucham, o co chodzi? - spytał Stanisław Tym, po tym jak wszedł na scenę Studia im. Agnieszki Osieckiej w Warszawie. - Chodzi o to Stasiu, żebyś usiadł - odpowiedział prowadzący benefis przyjaciela Wojciech Mann i zaczęło się.
Na scenie Trójki pojawił się (zupełnie niespodziewanie!) prezydent Bronisław Komorowski z żoną Anną! - Nie wiem, czy Państwo zauważyli, że, jak się tu pojawiłem, Staś spojrzał na moje buty - opowiadał prezydent - Tak myśmy się poznali. Pewnego razu w jednej ze stodół w północno-wschodniej części Polski spotkaliśmy się. Staszek w pewnej chwili schyla się i wiąże mi sznurowadło. Nie pozostało mi nic innego, jak schylić się rozwiązać Twoje i z powrotem je zawiązać.
Stanisław Tym otrzymał od pary prezydenckiej sękacz. Zaraz potem na scenie pojawił się Janusz Gajos, który przyniósł bohaterowi wieczoru kamienie polne do jego wciąż rozrastającej się kolekcji. - Kolega namawiał mnie, żebym przyniósł też kamienie, które mi wyjęli z woreczka żółciowego, ale pomyślałem sobie, że to zostawimy na bardziej intymną okazję - tłumaczył Gajos. - Możemy się wymienić, ja też mam swoje - przytaknął Tym.
Od Marka Kondrata i Wojciecha Manna, pod koniec spotkania, Stanisław Tym otrzymał oczywiście misia. W Trójce świętować ze Stanisławem Tymem przyszli także Henryk Malecha (twórca STS-u), Krystyna Podlasky (partnerowała Tymowi w "Misiu", w Trójce zwracała się do jubilata kultowym "Ty misiu, ty!") i Jerzy Baczyński, naczelny "Polityki", gdzie Tym pisuje felietony. Zaraz potem na scenę weszła Joanna Szczepkowska i Michał Ogórek. Po francusku zaśpiewała Kayah. A na koniec kwiaty wręczyła jubilatowi dyrektorka Trójki Magda Jethon.
Zapraszamy do obejrzenia wideo z tego niezwykłego wydarzenia oraz galerii zdjęć.
usc