Ostatnio na antenie Trojki Katarzyna Kłosińska wyjaśniała znaczenie słowa "ubogacać". Bezbłędnie można go używać w trzecim odcinku "Mamy nieidealnej".
Jak chyba każda debiutująca mama w napięciu oczekiwałam na ujawnienie przez Jurka własnych zainteresowań. Zauważyłam - lubi samochodziki - bach! i samochodziki wkroczyły do naszego domu i zaangażowałam się w nie w nieznany mi wcześniej sposób.
To czysta radość odkrywać oznaki niezależności, odklejenia od mamy - bo chyba nie muszę długo przekonywać, że nie byłam fanką motoryzacji od lat? Miałam jednak od zawsze, z czasów prehistorycznych wręcz, jedną wielką niechęć. Do całego zjawiska, które nazywałam sobie "światem dinozaurów".
Rodzice konkurujący z dziećmi w nazywaniu tych wymarłych stworzeń, godziny spędzane na szukaniu informacji o konkretnych osobnikach, gromadzenie kolekcji figurek, naklejek, malowanek... Brr. I co z tego? Pierwsze symptomy pojawiły się kiedy przyjaciel Jurka - Kajtek - wpadł do świata dinozaurów. Wytoczyłam działa, zbudowałam mur - nieskutecznie. Ziarno zostało zasiane i pewnego dnia sama, z własnej (choć zdumionej samą sobą) woli kupiłam pierwszy Atlas Dinozaurów...
W dzisiejszym odcinku spotykamy Karolinę. Karolina jest historyczką sztuki i mamą trójki dzieci. Spotkałam ją w radiu, gdy przyszła opowiedzieć o stronie www.fotorejestr.net.
Dwie dziewczynki - Klara i Aniela oraz ich braciszek - Tymon. Klara pożera książki, jej siostra uwielbia stawać na głowie, a Tymon - jak mówi jego mama - kocha żyć. A do tego lubi samochody, które mogą mu zastępować mięciutkie przytulanki. Zapytałam Karolinę, czy zdarzyło się w jej życiu zmienić zdanie i zainteresować czymś wyłącznie ze względu na dzieci a potem to szczerze polubić?
- Mieliśmy tak z książkami o Harrym Potterze. Jestem z pokolenia, które nie załapało się na tę modę, co więcej byłam przekonana, że nigdy nie tknę tych książek. Klara odkryła je dla siebie w pewnym momencie i czytała z wielką fascynacją - robiła to jednak sama. Problem pojawił się w chwili, gdy o Harrego upomniała się Aniela - jej trzeba było go czytać - wspomina Karolina.
Co mieli zrobić rodzice, niechętni młodemu czarodziejowi? Zaczęli czytać, oczywiście. I polubili to! Cała rodzina (poza malutkim Tymonem) wciągnęła się w kolejne części sagi. Rodzice zaczęli w ukryciu (!) przed młodszą córką czytać najnowsze odcinki, zbyt dla niej brutalne...
Agnieszka, jest realizatorką dźwięku w Trójce, wykształcenie muzyczne, dwóch synów - Julek i Mikołaj. Obaj chłopcy mają własne zainteresowania: Julek kocha liczby, Mikołaj lubi gry strategiczne. Kochają i uprawiają sport, kochają Ligę Mistrzów. Co zatem robi mama? Mama ma w małym palcu nazwiska piłkarzy, nazwy drużyn, wyniki spotkań...Mama osobiście kupowała dostępne gazety poświęcone piłce, pozwoliła pokój obkleić plakatami, uczestniczy w pozornie obcym jej świecie...
I tu wracamy do mnie, Agnieszki "nielubiącej dinozaurów". Jestem konsekwentna wyłącznie w nieuleganiu presji gadżetów, mówię gromkie nie przemysłowi, który zajmuje się drenowaniem kieszeni rodziców. Po za tym wpadłam po uszy do świata, który wydawał mi się tak obcy.
Przeglądamy z Jurkiem książki i rozpoznajemy poszczególne dinozaury. Godzinami rysujemy je wszystkimi technikami, wycinamy, wyklejamy. Zaglądamy do wielkiej paszczy Tyranozaura i jesteśmy szczęśliwi - razem! Bo czy chodzi o cokolwiek innego jak o wspólny czas, wspólne tematy, porozumienie? Moje dawne pomysły na zarażenie Jurka i Poli sztuką, teatrem, muzyką - są nadal aktualne i nie ustaję w staraniach. Szanuję jednak ich własne wybory. Sprawia mi to radość. Przekraczam siebie i jestem UBOGACONA.
(Jurek lubi dinozaury, auta, budowanie z klocków, rysowanie i książki. Pola lubi Jurka i wszystko to co on. Na razie.)
Agnieszka Szydłowska (agnieszka.szydlowska@polskieradio.pl)
o formę programu dba Adam Sobieraj (adam.sobieraj@polskieradio.pl) - tata Małgosi (na razie :))