Aleksander Macedoński pewnie nie spodziewał się, że wplątany zostanie w międzynarodowe przepychanki. Grecy, którzy w swoim kraju mają prowincję o nazwie Macedonia, blokują w ONZ uznanie nazwy kraju Macedonia. Dlatego oficjalnie bałkańskie państwo wielkości województwa podlaskiego nazywa się na razie Former Yugoslav Republic of Macedonia, czyli FYROM.
Grecy uparcie mówią, że jadą do FYROM-u. Po przekroczeniu granicy czeka ich ze strony Macedończyków za to pewna złośliwość. Grecy jadą ogromną autostradą imienia Aleksandra Macedońskiego, lądują na lotnisku imienia Aleksandra Macedońskiego, w Skopje nie sposób się nie natknąć na gigantyczny pomnik wielkiego wojownika.
- Współczesna polityka pamięci ma przypominać, że Macedonia jest w jakiś sposób związana ze swoimi antycznymi przodkami. Fajnie jest mieć takiego przodka, twórcę wielkiego imperium, jak teraz się jest maleńkim państewkiem - opowiada w Dwójce antropolog z Uniwersytetu Warszawskiego, dr Karolina Bielenin-Lenczowska.
W audycji rozmawialiśmy również ze specjalistką od bałkańskiego folkloru, dr Joanną Rękas z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Łączyliśmy się także z Łukaszem Fleischerowiczem, redaktorem portalu balkanistyka.org, który jest teraz w Skopje.
wikipedia commons/użytkownik Zé Valdi