Paryż i Warszawa. Multikulti po sarmacku

Ostatnia aktualizacja: 12.01.2015 17:45
Wystawa w Muzeum Czapskich w Krakowie dokumentuje pokojowe współistnienie religii na polskich ziemiach. U jego źródeł stoi jednak pewne tragiczne wydarzenie.
Audio
  • Paryż i Warszawa. Multikulti po sarmacku (Wybieram Dwójkę)
Rzeź hugenotów według Franoisa Dubois. Na szczęście na ziemiach Rzeczpospolitej prawie nie dochodziło do podobnych masakr
Rzeź hugenotów według Françoisa Dubois. Na szczęście na ziemiach Rzeczpospolitej prawie nie dochodziło do podobnych masakrFoto: wikipedia, domena publiczna

Ekspozycja nosi tytuł "Różnimy się w wierze. Dowody koegzystencji wieloreligijnej na ziemiach Rzeczpospolitej". Swego rodzaju punktem wyjścia jest tekst Konfederacji warszawskiej z 1573 r. – Szlachta i stany Rzeczypospolitej Polskiej doszły wtedy do wniosku, że musi istnieć pokój między różniącymi się w wierze, że poszczególne wyznania mają prawo do tego, żeby funkcjonować i istnieć obok siebie – mówiła kuratorka wystawy Iwona Długopolska.

Uchwałę podjęto po śmierci Zygmunta Augusta, a więc w szczególnym momencie historycznym. – Nowym królem miał wówczas zostać Henryk Walezy, brat króla Francji, który uczestniczył w niesławnej nocy św. Bartłomieja w roku 1572, która zdecydowanie nie była przejawem tolerancji religijnej – opowiadała Iwona Długopolska, wspominając rzeź paryską.

***

Przygotowała: Justyna Nowicka
Gość:
Iwona Długopolska

Data emisji: 12.01.2015

Godzina emisji: 17.35

Materiał został wyemitowany w audycji "Wybieram Dwójkę".

mc/mm

Czytaj także

Noc św. Bartłomieja - rzeź hugenotów

Ostatnia aktualizacja: 23.08.2018 06:00
Zabijano bez litości starców, kobiety i dzieci. Zaskoczeni we śnie protestanci, ogarnięci panicznym strachem pozwalali się mordować bez oporu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Czy w polskiej prasie wolno śmiać się z Mahometa?

Ostatnia aktualizacja: 09.01.2015 20:17
"Wolności wypowiedzi trzeba bronić, także wtedy, kiedy nie zgadzamy się z ich treścią" – pisał w 2006 r. Grzegorz Gauden, uzasadniając druk karykatur Mahometa.
rozwiń zwiń