Ala Kamieńska jest sołtysem Koźlik koło Zabłudowa. Nigdy nie myślała o wiejskim życiu. Młodość i dzieciństwo spędziła w Białymstoku i nie znając jeszcze alfabetu, już nauczyła się grać z nut. Śpiewać nie musiała się uczyć - to tradycja rodzinna, którą przejęła po mamie Lubie. Piosenka jest osłodą ich życia, a śpiewanie to lek na wszelkie choroby, troski i kłopoty.