Pierwsze wrażenie po przyjeździe do Szkocji jest zdumiewające. Liliowo-amarantowe wrzosowiska, zielone wzgórza, stare, owiane tajemnicą zamki i zadziwiająco nisko osadzone chmury. Przodkowie współczesnych Szkotów dobrze wiedzieli co robią, osiedlając się właśnie w tym zakątku wielkiej, europejskiej wyspy. Wśród pięknych gór, malowniczych dolin, nieprzebytych lasów i błękitnych jezior, Szkoci wznieśli wspaniałe zamki i imponujące miasta.
Pielęgnują tradycje, dbają o obyczaje
Szkocja to kraj, który jak żaden inny pielęgnuje własne tradycje i zwyczaje. To właśnie tam niektórzy mężczyźni, zamiast spodni, w odświętne dni ubierają kilty czyli kraciaste niby-spódniczki, choć w rzeczywistości są to odpowiednio upięte, 7-metrowe pasy z wełnianego tartanu. Każdy niegdyś żyjący w górach klan miał „swoją kratkę”. Obecnie zarejestrowanych jest aż 2,5 tys. wzorów tartanów. Szkockie kraty znane są na całym świecie, a w Szkocji są widoczne niemalże wszędzie. W małych turystycznych sklepikach można kupić kraciaste kilty, szaliki, magnesy na lodówkę, czy nawet herbatę w kraciastym, metalowym opakowaniu. Nawet taksówki są pomalowane w kratę. W kraciaste kilty są ubrani dudziarze, których instrumenty wydają smętne melodie, przykuwające uwagę turystów, zwiedzających zamki.
Wiele zamków, z którymi nieodłącznie kojarzy się Szkocja, miało znaczenie obronne. Do tych najbardziej antycznych szkockich zabytków, choć już w nie najlepszym stanie, należą pozostałości Muru Antoniusza, jaki około 142 roku wznieśli Rzymianie. Największe historyczne znacznie mają zamki w Edynburgu oraz górująca na 80-metrowej skale twierdza w Stirling. Zwiedzając Szkocję warto zobaczyć romantyczne ruiny XIII-wiecznego zamku Urquhart nad Loch Ness oraz Glamis, w którym Szekspir umiejscowił „Makbeta”.
Kraina 787 wysp
Do krajobrazu Szkocji należy 787 wysp, z których jednak tylko 130 jest zamieszkanych. Trzy główne archipelagi to Szetlandy, Orkady i Hebrydy. Urokliwa wyspą, wartą odwiedzenia jest wyspa Arran, zwaną miniaturą Szkocji oraz wyspa Sky, zadziwiająca mglistymi widokami.
Najsłynniejszym miejscem na mapie kraju bez wątpienia jest Loch Ness. „Lochów” w Szkocji jest zresztą bardzo dużo („loch” w języku gaelickim oznacza jezioro). Niektóre z nich, uchodząc do morza, tworzą malownicze fiordy. Na początku XIX wieku kilka długich jezior leżących w dolinie Great Glen zostało połączonych Kanałem Kaledońskim, tworząc w ten sposób skrót dla żeglugi między Oceanem Atlantyckim a Morzem Północnym. W skład tego szlaku wchodzi Loch Ness, znane z obecności tajemniczego potwora. Przez okolicznych mieszkańców nazywany jest Nessie, a w naukowych tekstach figuruje jako Nessiteras rhombopteryx.
Legenda głosi, że 13 wieków temu Nessie wynurzył się z wód jeziora, ukazując się mnichowi. Inna opowieść głosi, iż w 565 roku misjonarz natrafił na pogrzeb mężczyzny, który był ofiarą wodnej bestii. Zmarły został wskrzeszony, zaś o potworze na wieki zrobiło się cicho. Po długim milczeniu rzekomego potwora, w 1933 roku opublikowano zdjęcia wystających z wody garbów niby-dinozaura. Od tej pory często pojawiały się doniesienia o spotkaniach okolicznych mieszkańców z Nessie. Naukowcy dotychczas nie znaleźli wystarczających dowodów na istnienie potwora, ani w Loch Ness, ani w innych krajach, gdzie w jeziorach i morzach podobno widuje się podobne stworzenia.
Whisky pędzą od XV wieku
Niewątpliwie najłatwiej dojrzeć potwora po szklaneczce whisky. Tradycje pędzenia tego wysokoprocentowego trunku sięgają XV wieku. Obecnie jest to główny produkt eksportowy Szkocji, występujący w ponad 2 tysiącach odmian. Prawdziwy Szkot pije ją bez dodatków, choć można się spotkać z tzw. whisky-mac, czyli whisky z winem imbirowym. Whisky jest też świetnym dodatkiem do narodowej szkockiej potrawy, haggis. Turystów często zniechęcają do jej spróbowania składniki: owczy żołądek nadziewany podrobami zmieszanymi z mąką owsianą…
Oprócz znanej na całym świecie whisky, Szkoci mogą pochwalić się też swoimi umiejętnościami i odkryciami. To właśnie ze Szkocji wywodzili się: Alexander Graham Bell, który wymyślił telefon, John Napier - wynalazca logarytmów, John Logie Baird, któremu zawdzięczamy odbiornik telewizyjny, noblista Alexander Fleming - odkrywca penicyliny i pisarz Arthur C. Doyle - twórca Sherlocka Holmesa.
Szkocja, matka pogodnych wynalazców
W Szkocji wymyślono: światło elektryczne, alarm przeciwpożarowy, ultra-dźwięki, maski gazowe, insulinę, teleskop, przylepiane znaczki pocztowe, kolorową fotografię, narkozę, maszynę do strzyżenia trawnika i tysiące innych użytecznych rzeczy. A z najnowszych osiągnięć - w 1996 roku w Szkocji sklonowano znaną owcę Dolly.
Szkoci wbrew pozorom są pogodnymi i bardzo uczynnymi ludźmi. Zapytani o drogę, wskazują właściwą lub odprowadzają zbłąkanego turystę do poszukiwanego miejsca, nawiązując w tym czasie miłą pogawędkę. Niestety typowego Szkota trudno jest zrozumieć, nawet znając biegle język angielski (w jego trudniejszej, brytyjskiej odmianie). Osławione skąpstwo Szkotów też wychodzi z mody i obecnie można uznać je za nieprawdziwy stereotyp.
Recesja, niepodległość i deszczowe słońce
Szkocja jest krajem opiekuńczym, mającym duże zaplecze socjalne, oferującym pomoc finansową dla studentów, biedniejszych ludzi, dla emerytów czy osób chorujących przewlekle. W Szkocji można ubiegać się o mieszkanie socjalne, a po spełnieniu określonych warunków, uzyskanie lokum jest zupełnie realne.
Niestety recesja gospodarcza dotarła i tutaj. W mniejszych miasteczkach trudno dziś o jakąkolwiek pracę. Licząca 5 milionów mieszkańców Szkocja szczyci się własnym systemem edukacyjnym, prawnym i bankowym. Jej mieszkańcy najchętniej odzyskaliby niepodległość, utworzyli własny rząd, być może dokonali elekcji króla i wybrali zupełnie niezależny parlament - tak jak przed wiekami…
Pisząc o Szkocji nie sposób zapomnieć o pogodzie. Szkockie przysłowie doskonale oddaje zmienność tamtejszego klimatu: ”If you don't like the weather, wait a minute” (jeśli nie podoba Ci się pogoda, poczekaj minutę). W ciągu kilkunastu minut słońce może kilka razy pokazywać się naprzemiennie z deszczem. To nawet dla nas - mieszkańców krainy zmiennej pogody - bywa nie lada zaskoczeniem.
Marta Zaleska